Strażacy nadal walczą z pożarem hali w Ołtarzewie, nie zlokalizowali jeszcze miejsca pożaru. - Akcja potrwa jeszcze kilka godzin. Jesteśmy na to przygotowani, rozstawiono specjalny namiot z nagrzewnicami - przekazała Urbanowska. Z hali ewakuowano sześć osób i siedem z części biurowej. Poparzona została jedna osoba. Poszkodowany jest też jeden strażak. Ulice w okolicy płonącej hali są zablokowane, dostępne tylko dla służb.

Nad miejscem pożaru unosi się gęsty, czarny, trujący dym. Powietrze jest skażone.

- Mamy delikatne przekroczenie normy. Zalecamy mieszkańcom, aby zamykali okna, nie wychodzili na zewnątrz, jeżeli nie muszą. Mamy na miejscu około 45 zastępów straży pożarnej, czyli blisko 200 strażaków - relacjonuje rzeczniczka mazowieckiej straży pożarnej Katarzyna Urbanowska.
 
   
Strażacy ewakuowali sześć osób. Jedna osoba była podtruta dymem i miała oparzenia nie zagrażające jej życiu. W hali składowane są pianki i tworzywa sztuczne, produkowane są tam opakowania.

Z powodu skażenia także burmistrz Ożarowa Paweł Kanclerz zwraca się do mieszkańców z pilną prośbą.

- Bardzo proszę mieszkańców o to, żeby unikali wychodzenia, przynajmniej przez najbliższe godziny, zamykali okna. Mój apel i prośba ma charakter czysto prewencyjny, ale zupełnie jest usprawiedliwiona sytuacją - mówi.

Z powodu pożaru do obiektów Wyższego Seminarium Duchownego ewakuowane były dzieci i młodzież  z Publicznego Przedszkola numer trzy i Szkoły Podstawowej numer 2. Ewakuacja przebiegła płynnie pod nadzorem kadry pedagogicznej i odpowiednich służb.

Czytaj też: Płonie hala z tworzywami sztucznymi koło Ożarowa. Jest apel o zamknięcie okien