Miał odciąć siostrze głowę. Obserwacja psychiatryczna Pawła O. przedłużona

  • 30.07.2024 20:59

  • Aktualizacja: 21:00 30.07.2024

Biegli z zakresu psychiatrii sądowej zawnioskowali o przedłużenie obserwacji sądowo-psychiatrycznej Pawła O., który jest podejrzany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 45-letniej siostry. Do zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku w Szumsku pod Mławą. Jak dowiedziało się Polskie Radio RDC, obserwacja potrwa nie 4 a 6 tygodni. Na przedłużenie badania zgodę wydał sąd.

Nie 4 a 6 tygodni potrwa obserwacja sądowo-psychiatryczna Pawła O., który jest podejrzany o obcięcie głowy swojej siostrze — dowiedziało się Polskie Radio RDC.  

Jak poinformował Prokurator Rejonowy w Mławie Marcin Bagiński, na przedłużenie badania zgodę wydał sąd.

O przedłużenie zawnioskowali biegli z zakresu psychiatrii sądowej. Stwierdzili oni, że cztery tygodnie nie wystarczą im do tego, by podjąć ostateczną decyzję co do tego, czy Paweł O. będzie odpowiadał na zasadach przewidzianych dla osób poczytalnych, czy też na zasadach przewidzianych w kodeksie karnym, które dotyczą osób z zaburzeniami psychiatrycznymi, a zatem osobami, którym nie można przypisać winy — powiedział Bagiński.

Paweł O. usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu dożywocie.

Zabójstwo w Szumsku

Do zabójstwa 45-latki, będącej wdową, matką dwójki dzieci, doszło 14 listopada ubiegłego roku w jej domu w miejscowości Szumsk pod Mławą - sprawca, 27-letni brat kobiety, używając dwóch noży, dokonał dekapitacji.

Po dokonaniu zbrodni Paweł O. udał się samochodem ofiary w kierunku Olsztyna, gdzie został zatrzymany w policyjnej obławie jeszcze tego samego dnia wieczorem. Następnie, w ramach wszczętego już śledztwa, przedstawiono mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem - Paweł O. przyznał się do tego czynu i został tymczasowo aresztowany przez sąd.

Po przesłuchaniu podejrzanego prokurator rejonowy w Mławie zastrzegł, powołując się na dobro śledztwa, że nie może ujawnić wyjaśnień 27-latka, dotyczących jego decyzji o dekapitacji ofiary. Jak relacjonował wtedy, Paweł O. „złożył obszerne, bardzo szczegółowe i drastyczne w swojej wymowie wyjaśnienia”.

Prokurator Bagiński przyznał jednocześnie, że motyw zbrodni, której dopuścił się podejrzany, związany z „zaszłościami rodzinnymi”, to okoliczności wyjątkowo niewspółmierne, sprzed co najmniej kilkunastu lat, dotyczące relacji między rodzeństwem. — Chodziło o sposób komunikowania się — dodał.

Wstępne wyniki przeprowadzonej jeszcze w listopadzie zeszłego roku sekcji zwłok 45-latki wykazały, iż doznała ona licznych ran kłutych okolic szyi oraz klatki piersiowej, a bezpośrednią przyczyną jej zgonu były uszkodzenia dużych naczyń krwionośnych właśnie szyi, które spowodowały wstrząs krwotoczny.

Zarzuty dla Pawła O.

Jak przewiduje Kodeks karny, kto zabija człowieka ze szczególnym okrucieństwem podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 15 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności. Przestępstwo to kwalifikowane jest jako zbrodnia.

Z uwagi na to, że w czasie ucieczki z miejsca przestępstwa Paweł O. kierował samochodem, przedstawiono mu również zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego, pomimo zakazu orzeczonego przed sąd i decyzji starosty mławskiego o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami. Z kolei w styczniu Paweł O. usłyszał dodatkowy, trzeci zarzut, dotyczący tym razem kradzieży z włamaniem do samochodu, którym odjechał z miejsca przestępstwa.

Zwłoka w ogłoszeniu 27-latkowi dodatkowego zarzutu, jak wyjaśniał wówczas prokurator rejonowy w Mławie, spowodowana była oczekiwaniem na ustanowienie, na podstawie Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, reprezentanta dla małoletnich pokrzywdzonych, czyli dwóch córek zabitej 45-latki, w wieku 9 i 16 lat. Reprezentant taki został ustanowiony przez sąd w aktualnym miejscu pobytu obu dziewczynek, a następnie złożył wniosek o ściganie kradzieży z włamaniem do samochodu.

Zgodnie z Kodeksem karnym, kto kradnie z włamaniem, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10, przy czym, jeżeli przestępstwo popełniono na szkodę najbliższej osoby, to ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego - w przypadku czynu Pawła O. chodzi o córki jego siostry, zarazem jej spadkobierczynie.

Czytaj też: Staranował radiowozy i ranił policjanta. 35-latek z Siedlec usłyszał zarzuty

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/DJ