Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Zwyczaje świąteczne na Kurpiach i wspomnienie Szczepana

  • 26.12.2024 09:11

  • Aktualizacja: 13:40 26.12.2024

Dziś drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. W Kościele katolickim w tym czasie wspominany jest pierwszy męczennik – św. Szczepan. Na Kurpiach dawniej był to dzień szczególny. – Wierni przynosili do kościoła owies i groch. Rzucano też to zboże z chóru na wiernych, co z kolei miało przypominać fakt ukamienowania świętego Szczepana – mówi dyrektor Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce Maria Samsel.

Obrzucanie wiernych ziarnem w Kościele, odwiedziny znajomych i wspólne śpiewanie kolęd do późnej nocy – tak dawniej na Kurpiach obchodzono drugi dzień Bożego Narodzenia.

Zbierano się gromadnie w izbach i  śpiewano kolędy oraz pastorałki.

 Na spotkaniach w gronie najbliższych, w gronie rodziny, ale też i takich spotkaniach sąsiedzkich, towarzyskich, gromadnie śpiewano kolędy. Do znanego we wsi śpiewaka schodzili się sąsiedzi. Bywało czasami, że i w takiej chałupie było około 30 osób. Otwierano kantyczki i do późnej nocy śpiewano kolędy i pastorałki – mówi dyrektor Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce Maria Samsel.

Do kościoła zaś przynoszone zboże, co miało głęboki wymiar symboliczny.

– Wierni przynosili do kościoła owies i groch, trzymano ziarno na otwartych dłoniach po to, aby ksiądz pokropił je święconą wodą. Rzucano też to zboże z chóru na wiernych, co z kolei miało przypominać fakt ukamienowania świętego Szczepana, drugi dzień świąt upamiętnia tego świętego – dodaje Samsel.

Zbożem obsypywano się również podczas powrotu do domów, często w charakterze zalotów. Wieczorem młodzież z całej wsi i okolic udawała się do karczmy na zabawę taneczną.

W innych regionach wieczór 26 grudnia nazywano także „szczodrym”, gdyż służba dworska składała panom życzenia i otrzymywała poczęstunek, a nawet prezenty. Po przyjęciu smarowano miodem pułap i rzucano ziarno. Jeśli zboże przylgnęło, było to dobrą wróżbą pomyślnych zbiorów.

Drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia nie ma obowiązku uczestnictwa we mszy św., choć zgodnie z tradycją w kościołach liturgie celebrowane są podobnie jak w każdą niedzielę.

Wspomnienie pierwszego męczennika

W Kościele katolickim drugiego dnia oktawy świąt Bożego Narodzenia wspominany jest św. Szczepan – pierwszy męczennik. Był jednym z siedmiu diakonów, których Apostołowie wybrali do posługi ubogim. Za odważne głoszenie wiary w Chrystusa został skazany na śmierć przez ukamienowanie.

Nie wiadomo, kiedy i gdzie urodził się św. Szczepan. Jego greckie imię wskazywałoby, że był nawróconym hellenistą – zhellenizowanym Żydem z diaspory, czyli posługującym się, na co dzień językiem greckim.

Czytamy o nim w Dziejach Apostolskich, kiedy został wybrany na jednego z siedmiu diakonów Kościoła, by posługiwać ubogim, odciążając w ten sposób uczniów Chrystusa.

„Pełen łaski i mocy Ducha Świętego” głosił Ewangelię z mądrością, za co został oskarżony przez Sanhedryn, że występuje przeciw Prawu i Świątyni. W mowie obrończej Szczepan ukazał dzieje Izraela z perspektywy chrześcijańskiej, konkludując, że naród ten stale lekceważył wolę Boga. Publicznie wyznał także Chrystusa, za co został ukamienowany.

Według tradycji męczeństwo Szczepana miało miejsce w Jerozolimie za Bramą Damasceńską, w niewielkiej odległości od niej w kierunku północnym, gdzie obecnie wznosi się kościół Saint-Étienne (św. Szczepana), w pobliżu prowadzonej przez dominikanów znanej École Biblique.

Czytaj też: Świąteczne spacery warszawiaków. „Nie ma śniegu, ale i tak jest wspaniale”

 

 

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

RDC /PA