Utonął, ratując córkę. Wielokrotnego mistrza Polski z Mazowsza żegna w RDC trener

  • 03.08.2024 15:17

  • Aktualizacja: 09:22 05.08.2024

Klub sportowy MKS Wicher Kobyłka żegna wielokrotnego mistrza Polski. Mężczyzna utonął w Jeziorze Mikołajskim, gdy próbował uratować czteroletnią córeczkę. Utopiła się także jego żona. – Byłem na jego ślubie jakichś 5 lat temu i teraz, w tym samym kościele będzie msza pożegnalna – mówi dla Polskiego Radia RDC były trener sportowca Stanisław Bielewicz.

Łukasz Doruch –  utytułowany zawodnik w trójboju siłowym oraz wyciskaniu sztangi leżąc – razem ze swoją żoną utonęli w Jeziorze Mikołajskim, gdy próbowali uratować swoją czteroletnią córeczkę.

W Polskim Radiu RDC mężczyznę i jego żonę wspomina były trener sportowca Stanisław Bielewicz.

 To był bardzo porządny człowiek, sumienny na treningach, bardzo koleżeński, zaangażowany w to, co robił – mówi Bielewicz.

Trener przyznał, że jest zdruzgotany tą tragedią.

 Byłem ogromnie załamany. Byłem na jego ślubie jakichś 5 lat temu i teraz, w tym samym kościele będzie msza pożegnalna. Zatkało mnie niesamowicie – mówi.

Bilewicz przyznaje, że małżeństwo darzyło się szczerym uczuciem.

 W ostatnich latach, kiedy on trenował u nas, to bardzo często Patrycja, wtedy jeszcze jego dziewczyna, była na treningach. Był z nią bardzo związany. Wtedy już wiedziałem, że kiedyś na pewno będzie ślub. Potem urodziło im się dziecko, wspaniała dziewczynka – dodaje trener.

We wtorek na Jeziorze Mikołajskim żeglarze wyciągnęli dryfującą w kapoku czteroletnią dziewczynkę. Z relacji świadków wynikało, że wcześniej wypadła za burtę motorówki, którą podróżowała wraz z rodzicami.

Na ratunek do wody wskoczył za nią najpierw ojciec, a później matka.  Niestety nie wypłynęli już na powierzchnię. Dzień później nurkowie odnaleźli ich ciała. 

Pogrzeb tragicznie zmarłej pary odbędzie się 5 sierpnia o godzinie 14:00 w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Chotomowie.

Czytaj też: Gwałt zbiorowy na 20-latce. Są zarzuty i tymczasowy areszt dla pięciu mężczyzn

Źródło:

RDC

Autor:

Anna Boćkowska/PA