Ponad sto pożarów traw na Mazowszu mimo trwającej zimy. Co grozi za wypalanie?

  • 29.02.2024 17:49

  • Aktualizacja: 06:21 01.03.2024

Od początku roku strażacy wyjeżdżali ponad sto razy do pożarów traw na Mazowszu. Najczęściej byli wzywani w powiatach piaseczyńskim i szydłowieckim. W ubiegłym roku na terenie naszego regionu odnotowano ponad 3 tysiące 300 zdarzeń. Za wypalanie traw grozi grzywna nawet do 30 tys. zł. — Mamy jeszcze zimę, ale już zaczyna się ten niechlubny proceder — mówi rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej PSP w Warszawie.

Do początku wiosny jeszcze trzy tygodnie, a strażacy na Mazowszu wyjeżdżali już ponad sto razy od początku roku do pożarów traw.

Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej PSP w Warszawie Katarzyna Urbanowska przekazała nam, że najczęściej byli wzywani w powiatach piaseczyńskim i szydłowieckim.

Po dziesięć zdarzeń. Jak widzimy, mamy jeszcze zimę, ale już zaczyna się niestety ten niechlubny proceder. Jak wiadomo wypalanie traw może przyczynić się do powstania wielu pożarów, w których corocznie poszkodowanych jest kilka osób, a nawet potrafią ludzie zginąć — podkreśliła Urbanowska

W ubiegłym roku na terenie Mazowsza odnotowano ponad 3 tysiące 300 zdarzeń związanych z wypalaniem trawy. Kilka osób zostało poszkodowanych.

Co grozi za wypalanie traw?

Za wypalanie traw grozi obecnie grzywna nawet do 30 tys. zł. Jak przypomina Urbanowska, można też trafić do więzienia.

Jeśli w wyniku podpalania traw dojdzie do pożaru, który wprowadzi zagrożenie utraty zdrowia lub życia wielu osób, albo zniszczenia mienia wielkich rozmiarów, wtedy sprawca zgodnie z artykułem 163 paragraf 1 ustawy Kodeks Karny, podlega karze pozbawienia wolności nawet do 10 lat — przypomina Urbanowska.

Rolnicy, którzy wypalają nieużytki mogą zostać pozbawieni dotacji unijnych.

Czytaj też: W środę duży protest rolników w Warszawie. „Żebyśmy od niego odstąpili, musiałby zdarzyć się cud”

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/DJ