W konsultacjach społecznych mieszkańcy gminy Jedlińsk opowiedzieli się przeciwko zmianom granic zarówno swojej gminy, jak i miasta Radomia.

Korekty domagają się władze Radomia. W przypadku Jedlińska chodzi o uporządkowanie spraw właścicielskich przy ulicy Orkana. Jak mówi zastępca wójta, mieszkańcy wystraszyli się problemów.

– Obawa przed wzrostem podatków, utrudnieniem dostępu do organów miasta, do załatwienia różnych spraw – wylicza Krzysztof Sola.

Sola uważa, że Radom nie przedstawił mieszkańcom Jedlni żadnych argumentów.

– Trzeba wyjść do mieszkańców i przedstawić im walory zmian. Moim zdaniem zabrakło tej informacji od inicjatora – zauważa.

Wynikami konsultacji w Jedlińsku zaskoczony jest sekretarz miasta Radomia Rafał Górski. Ze spokojem jednak czeka na wyniki konsultacji w innych gminach.

– Oczywiście oczekujemy też na wynik pozostałych konsultacji społecznych z gmin sąsiadujących z Radomiem. Na terenie gminy Kowala jest wyrażany polityczny sprzeciw władz gmin. Czekamy na wynik tych konsultacji. My w żaden sposób nie chcemy w to ingerować – mówi.

Mimo niepomyślnych dla Radomia wyników konsultacji w gminie Jedlińsk, miasto nie wycofa się z planów zmiany granic.

– Zawrócenie tego procesu byłoby niewskazane. Mamy wysoką determinację do tego, żeby w przyszłości potencjalnym inwestorom proponować atrakcyjne tereny tak, żeby dla Radomia i dla całego regionu radomskiego powstawały nowe, wysokojakościowe, wysokopłatne miejsca pracy – dodaje Górski.

W powiecie radomskim konsultacje rozpoczną się 10 lutego. W Jedlni potrwają do 11 lutego, a w Kowali do końca lutego.

Czytaj też: Koniec brodzenia w błocie? Jeszcze przed wakacjami powstanie chodnik przy dworcu Radom Główny