Kolejna fala rolniczych protestów. Za tydzień blokady wjazdów do największych miast

  • 13.03.2024 16:08

  • Aktualizacja: 16:19 13.03.2024

Rolnicy powrócą na krajowe drogi już za tydzień. Na 20 marca zaplanowano blokady wjazdów do największych miast. W Kózkach w powiecie łosickim strajkujący zablokują drogi na pięć dni.  — Protest zostanie zaostrzony. Będziemy przepuszczać co dwie godziny — informuje organizator Andrzej Terlikowski. Rolnicy domagają się reakcji rządu w sprawie tzw. Zielonego Ładu i importu żywności ze Wschodu.

Rolnicy zapowiadają kolejną falę protestów. Przewodniczący rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski zaznacza, że blokady wjazdów do największych miast zaplanowano już za tydzień, czyli 20 marca. 

Na pewno będą blokowane wjazdy do największych miast. Jako OPZZ będziemy mieli chyba 41 blokad w kraju — informuje Izdebski.

Pięciodniowa blokada w Kózkach

W Kózkach w powiecie łosickim rolnicy będą protestować dłużej. Jak informuje organizator protestu Andrzej Terlikowski, blokada potrwa pięć dni. 

W związku z brakiem odzewu od strony rządowej, z brakiem jakichkolwiek ustępstw, obietnic w naszym kierunku, protest będzie wznowiony od 20 do 24 marca, na zasadzie ciągłej. Tyle że ten protest zostanie zaostrzony. Będziemy przepuszczać co dwie godziny o pełnych, parzystych godzinach, przez trzy minuty dla jednej strony i trzy minuty dla drugiej — wyjaśnia Terlikowski.

Na razie nie wiadomo jeszcze, w jakich dokładnie miejscach odbędą się blokady. Organizacje rolnicze będą informować o tym na bieżąco.

Protesty rolników

Od kilku tygodni w Polsce i innych krajach UE trwają protesty rolników. W Polsce ich postulaty to odstąpienie od przepisów Zielonego Ładu, uszczelnienie granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza UE oraz obrona hodowli zwierzęcej w Polsce.

Europejski Zielony Ład wprowadza wiele wytycznych dotyczących m.in. rolnictwa, które mają umożliwić osiągnięcie w Europie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Chodzi o wprowadzenie bardziej ekologicznej i mniej emisyjnej produkcji poprzez stosowanie odłogowania gruntów, redukcję użycia nawozów i środków ochrony roślin o połowę, obowiązkowe przeznaczenie 25 proc. areału ziemi pod uprawy ekologiczne. W sobotę spotkali się na rozmowach z premierem Donaldem Tuskiem, które zakończyły się brakiem porozumienia.

Czytaj też: Groźby śmierci i żądania otwarcia granic. Przewodniczący rolniczego OPZZ chce ochrony w zw. z pogróżkami

Źródło:

RDC

Autor:

Olga Kwaśniewska/DJ