Jerzy Kisielewski wspomina w RDC Janusza Olejniczaka: Dziś jest dzień płaczu

  • 21.10.2024 14:47

  • Aktualizacja: 14:48 21.10.2024

Ponad 50 lat przyjaźni muzycznej, zawodowej i poza scenicznej. Dziennikarz Jerzy Kisielewski wspominał w specjalnej audycji Polskiego Radia RDC swoją niezwykłą relację ze zmarłym pianistą Januszem Olejniczakiem. Od 2018 do 2021 obaj prowadzili na naszej antenie audycję pod tytułem „Co słychać?”.

W wieku 72 lat zmarł wybitny pianista i jeden z najwybitniejszych współczesnych chopinistów Janusz Olejniczak.

Artystę wspominał dziś w Polskim Radiu RDC dziennikarz Jerzy Kisielewski. Obaj w latach 2018–2021 prowadzili na naszej antenie audycję „Co słychać?”.

W 1970 roku Olejniczak był najmłodszym laureatem Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Kisielewski podkreślał w rozmowie z Beatą Jewiarz, że mało brakowało, a 18-letni wówczas wirtuoz w ogóle by wtedy nie wystartował.

 Był szalenie stremowany. W pierwszej wersji coś nie wyszło na próbie z orkiestrą. Janusz wtedy wycofał się, ale okazało się, że ktoś zachorował i jest jeszcze termin, tylko że już bez próby. Wtedy dyrygował chyba Stanisław Wisłocki, który powiedział, że będzie dobrze. Janusz podpił wówczas serca publiczności. Nie tylko tym, że był najmłodszy, ale też swoją niezwykłą wrażliwością – podkreślił Kisielewski.

Kisielewski dodał, że z Januszem Olejniczakiem zawsze odnajdywali się w pół słowa, a sam pianista zawsze bardzo wysoko stawiał sobie poprzeczkę. Trema nigdy go nie opuszczała, ponieważ zawsze dawał z siebie 150 procent.

 To jest mobilizacja wewnętrzna, która kosztuje organizm. Dopiero po pierwszych taktach, jak to mówił Janusz, przychodzą takie momenty, kiedy „sala mnie niesie”. Dawał z siebie wszystko niezależnie od tego, dla jak dużej publiczności grał, a to powodowała, że widziałem na sali prawdziwe wzruszenie. Dziś jest dzień płaczu. Kiedyś poruszenie i szklące się oczy słuchaczy to było to, co Janusz powodował. A dziś płaczemy po nim – dodał.

Janusz Olejniczak zmarł na zawał serca w wieku 72 lat.

Janusz Olejniczak – biogram

Janusz Olejniczak urodził się 2 października 1952 r. we Wrocławiu. Naukę gry na fortepianie rozpoczął w wieku sześciu lat. Po przeniesieniu do Warszawy ukończył podstawową i średnią szkołę muzyczną. W obu szkołach jego pedagogiem była Luiza Walewska. W latach 1967–1969 kształcił się pod kierunkiem Ryszarda Baksta i Zbigniewa Drzewieckiego.

W 1969 r. wystąpił na Międzynarodowej Trybunie Młodych Wykonawców w Paryżu. W 1972 r. otrzymał IV nagrodę na Międzynarodowym Konkursie im. Alfredo Caselli w Neapolu. Potem wyjechał do Paryża, by studiować indywidualnie pianistykę u Konstantego Schmaelinga i Witolda Małcużyńskiego.

Po powrocie do kraju ukończył warszawską Państwową Wyższą Szkołę Muzyczną w klasie prof. Barbary Hesse-Bukowskiej. Studia podyplomowe odbył u Wiktora Mierżanowa w Warszawie i Paula Badury-Skody w Essen.

Wielokrotnie zasiadał w jury konkursów pianistycznych i prowadził kursy mistrzowskie. Nagrał większość partii fortepianowych do filmu „Chopin. Pragnienie miłości” i „Pianista”.

Pianista ma za sobą również występ aktorski. W filmie „Błękitna nuta” w reż. Andrzeja Żuławskiego (1991) wcielił się w rolę Chopina. Był jednym z jurorów Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego.

Olejniczak zwykł mówić, że dla niego muzyka Chopina „jest jak rajski ptak, który wciąż się wymyka z rąk”. „Tylko czasami udaje się uchwycić jej istotę, zbliżyć się do niej. Oferuje nieskończoną możliwość interpretacji, pozwala na ciągłą pracę nad własną estetyką, nad kształtowaniem swoich gustów, daje szansę odmiennego spojrzenia na ten sam utwór, indywidualnego i ciągle nowego podejścia” – czytamy na stronie Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, w którego Radzie Programowej zasiadał.

Występował na całym świecie. Grał pod batutą m.in. Witolda Rowickiego, Jerzego Maksymiuka, Charlesa Dutoit, Jacka Kaspszyka, Kazimierza Korda, Grzegorza Nowaka, Marka Mosia.

W 1999 roku otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, w 2005 roku uhonorowano go Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.

Czytaj też: Minister kultury zapowiada socjalne zabezpieczenie artystów

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

Cyryl Skiba/PA