2024 na świecie w muzyce, czyli podsumowanie roku Bogdana Fabiańskiego

  • 27.12.2024 19:16

  • Aktualizacja: 19:16 27.12.2024

To, co mnie zaskoczyło w 2024 roku, to wciąż popularność płyty winylowej i wzrost sprzedaży czarnych krążków. Każdy zespół/artysta starał się wydać swój album głównie na winylu lub w streamingu – pisze Bogdan Fabiański. Zapraszamy na muzyczne podsumowanie roku w Polskim Radiu RDC!

Powrót „winyla” i rozwój technologii audio 3D oraz nowe formy kolekcjonowania muzyki, a także wkraczanie AI w proces tworzenia i produkcji muzyki – to stało się nie tylko w tym roku, ale to też krok w kierunku 2025 roku. 

W muzyce zaobserwowaliśmy powrót do stylów retro, czyli nostalgia przekazana za pomocą elektronicznych i syntetycznych dźwięków i melodie przetwarzane przez samplery i syntezatory. W 2024 roku dominowały w piosenkach brzmienia elektroniki z lat 80 i 90, synthpopu, new-wave, synthwave’u, soulu czy disco-dance’u. Muzyka rockowa sięgała do brzmień lat 90, pop-punku, grunge’u z naciskiem na surowe brzmienia i analogową technikę nagrywania. 

Spoglądając na black music, tutaj dominował alternative hip-hop, neo soul, rap i trap, czasami łączono nawet muzykę klasyczną z elektroniką hip-hopem i trapem. Duże sukcesy odnosiła muzyka latino, która proponowała reggaeton, bachatę, merenguę, salsę, ale też łączyła się z hip-hopem czy trapem. Pop flirtował z elektroniką, eksperymentował, dodając trochę trapu lub ambientu. Scenę azjatycką zdominował k-pop i world music z tamtych regionów.

W muzyce klubowej dominował house, tech-house, EDM, melody drum & bass, ambient i afro-beat oraz afro-house. Remiksy nagrań zostały skrócone niekiedy do 2 min i 40 sek. Nastąpił też zmierzch klubów, mimo wzrostu liczby DJ-ów na świecie. Większość z nich przestawiła się głównie na produkowanie nagrań. Dużo firm organizujących eventy sama układała playlisty, np. ze Spotify’a i wykluczała DJ-a. Artyści nadal promują się na: Instagramie, Spotify’u, Tik Toku, YouTubie etc. 

Powracając do piosenek, to w tekstach dominowała miłość (rozstania, rozterki, tęsknota itd.), ale też frustracja, depresja, sprawy polityczne i społeczne, piękno natury czy ostrzeżenia o zmianach klimatycznych. 

Albumy, na które zwróciłem uwagę, to: „In Waves” (Jamie XX) – pełen sampli, transu, discohouse’u + udział m.in. The Avalanches i Erykah Badu. „No Name” (Jack White) – pełno riffów, garażowego rocka rodem z lat 60-tychi i odniesień do punk’a. „Deeper Well” (Kacey Musgraves) – ukazuje kosmiczne brzmienie country. „Tyla” (Tyla) – ciekawy mix afro-popu, R&B, neo-soulu z US. „Wild God” (Nick Cave & The Bad Seeds) – ciekawa celebracja potęgi naszego istnienia. „Brat” (Charli XCX) - klubowa mieszanka hyperpopu, dance’u oraz acid i elektro house’u, minimal rave’u. 

Oto jeszcze pięć piosenek, które mnie zaintrygowały w 2024 roku:

  • „We Pray” (Coldplay),
  • „Symphony (Clean Bandit ft Zara Larsson),
  • „Good Luck,Babe” (Chappell Roan),
  • „The Emptines Machine” (Linkin Park),
  • „Die With A Smile” (Lady Gaga ft Bruno Mars).

Jaki będzie 2025 rok… to znak zapytania.

Polskiego Radia RDC można słuchać w Warszawie na 101 FM, w pasmach lokalnych oraz online na rdc.pl/player.

Źródło:

RDC

Autor:

Bogdan Fabiański/PA

Kategorie: