Koronawirus w siedleckim Stadlerze. Dwóch zakażonych pracowników fabryki pojazdów szynowych, prawie 30 osób na domowej kwarantannie.
RDC
- Wykryto zakażenia u dwóch pracowników, blisko 30 osób skierowano w domową kwarantannę - mówi wicedyrektor stacji sanepidu w Siedlcach Barbara Bałkowiec. - Wśród tych pracowników pojawiało się wiecej osob chorych o podobnych objawach, jednak nie potwierdzono u nich zakażenia. Mają się zgłaszać do lekarzy - dodaje.
Dyrektor Stadler Polska Tomasz Prejs podkreśla, że spółka dostosowała się do reżimu sanitarnego. Rozdzieliła zespół na pracę zmianową, zachowywany jest także dystans społeczny. - Tam, gdzie zachowywany jest dystans społeczny, pracownicy nie muszą mieć maseczek. Oczywiście, są one dostępne dla chętnych. Natomiast tam, gdzie zachowanie dystansu jest niemożliwe, maski są koniecznością. W obszarach biurowych postawiliśmy przepierzenia z tworzywa sztucznego - dodaje dyrektor.
To już kolejne przypadki zakażenia koronawirusem w Stadlerze. Wcześniej - w kwietniu - pojawiły się również dwa.