Alarmy bombowe w Siedlcach - do kilku miejsc w mieście wpłynęły 31 stycznia maile o podłożeniu ładunków wybuchowych. Takie wiadomości otrzymały między innymi Urząd Skarbowy, Sąd Rejonowy i Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny. W tym ostatnim ewakuowano mniej więcej tysiąc osób. Informacje o ładunkach okazały się nieprawdziwe.
2022_01_uph-siedlce.jpg (autor: Sutryk_Marcin)
Zanim do instytucji, które otrzymały maile z informacją o ładunkach wybuchowych, przybyły służby, padły już pierwsze decyzje. - Rektor podjął decyzję o ewakuacji około tysiąca osób. Na miejsce skierowano policjantów ze specjalnie wyszkolonymi psami poszukującymi ładunków wybuchowych i przeszukującymi pomieszczenia uczelni - mówi Radiu dla Ciebie rzeczniczka policji w Siedlcach Małgorzata Mazurek.
Sprawcy alarmów bombowych może grozić do 8 lat pozbawienia wolności, a jeśli ta sama osoba odpowiada za informacje o ładunkach w różnych miejscach, może spędzić w więzieniu nawet 12 lat.