Wiadomości
Udostępnij:
Eksplozje w kilku obwodach w Ukrainie. Atak rakietowy na obwód winnicki
-
19.10.2022 14:27
-
Aktualizacja: 16:49 29.09.2023
W kilku obwodach Ukrainy - kijowskim, winnickim, połtawskim i czernihowskim - słychać odgłosy eksplozji - podała w środę agencja Interfax-Ukraina; wcześniej w całym kraju ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Trwa rosyjski atak rakietowy na obwód winnicki - poinformowały władze. Środa to 238. dzień walk w Ukrainie.
O odgłosach eksplozji w Kijowie informuje w środę agencja Interfax-Ukraina; nie powiadomiono na razie o ich przyczynie. Z doniesień o wybuchach napływających za pośrednictwem serwisu Telegram wynika, że prawdopodobnie działa obrona przeciwlotnicza.
Nieco wcześniej w środę władze obwodu kijowskiego poinformowały, że w tym regionie prowadzi działania obrona przeciwlotnicza i mieszkańcy muszą pozostać w schronach.
Wybuchy słychać też w obwodzie iwano-frankowskim, na zachodzie Ukrainy. O eksplozjach informowały też wcześniej obwody połtawski i czernihowski.
Wcześniej w całym kraju ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Władze obwodu winnickiego poinformowały, że region został ostrzelany przez siły rosyjskie pociskami rakietowymi.
Ataki w kilku obwodach
W kilku obwodach Ukrainy - kijowskim, winnickim, połtawskim i czernihowskim - słychać odgłosy eksplozji - podała w środę agencja Interfax-Ukraina; wcześniej w całym kraju ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Trwa rosyjski atak rakietowy na obwód winnicki - poinformowały władze
Wybuchy mogą być efektem działań obrony przeciwlotniczej - dodaje Interfax-Ukraina. Szef administracji obwodu kijowskiego Ołeksij Kułeba poinformował, że w podległym mu regionie prowadzi działania obrona przeciwlotnicza i mieszkańcy muszą pozostać w schronach.
Władze obwodu winnickiego poinformowały, że w regionie trwa rosyjski atak rakietowy.
W ostatnich dniach Rosja nasiliła ostrzeliwanie obiektów infrastruktury, od których zależy funkcjonowanie ukraińskich miast i miejscowości; doniesienia o ostrzałach napływają każdego dnia. Kijów stał się w tym tygodniu celem zmasowanego rosyjskiego ataku przy użyciu irańskich dronów.
Enerhoatom: Rosjanie wciąż przetrzymują ok. 50 pracowników Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Około 50 pracowników Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy jest wciąż więzionych przez Rosjan - powiedział w środę agencji AFP prezes koncernu Enerhoatom Petro Kotin. Dodał, że od marca, odkąd Rosjanie okupują obiekt, schwytano ponad 150 pracowników, cześć z nich została zwolniona, los niektórych pozostaje nieznany.
Kotin pełni również obowiązki dyrektora Zaporoskiej Elektrowni Atomowej po tym, gdy poprzedni dyrektor Ihor Muraszow, został na początku października "tymczasowo zatrzymany" przez rosyjskie władze w celu przesłuchania. W sprawie uwolnienia Muraszowa ze stroną rosyjską negocjowała Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA). Po kilku dniach mężczyznę zwolniono, a MAEA poinformowała, że przebywa ze swoją rodziną na terytorium kontrolowanym przez Ukrainę i nie będzie kontynuował pracy w elektrowni.
We wtorek Enerhoatom poinformował, że Rosjanie porwali szefa służby informatycznej elektrowni Ołeha Kostiukowa i doradcę dyrektora elektrowni Ołeha Oszekę. Enerhoatom przekazał, że na razie nic nie wiadomo o miejscu pobytu tych dwóch osób, ani w jakim stanie się znajdują. Zaapelowano o ich uwolnienie.
Tydzień wcześniej informowano o uprowadzeniu przez Rosjan w nieznanym kierunku zastępcy szefa Zaporoskiej Elektrowni Atomowej Wałerija Martyniuka.
Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, znajduje się na okupowanych przez Kreml terenach obwodu zaporoskiego, który Rosja usiłuje oderwać od Ukrainy. Po rozpoczętej 24 lutego rosyjskiej inwazji siłownia została zajęta przez agresora, a następnie teren elektrowni był wielokrotnie ostrzeliwany. Władze Ukrainy alarmowały, że są to zagrażające bezpieczeństwu rosyjskie prowokacje.
W elektrowni i jej okolicach stacjonują żołnierze najeźdźcy, ale pozostali w niej też dbający o jej codzienne utrzymanie ukraińscy pracownicy, którzy jednak nie podejmują decyzji dotyczących pracy obiektu. 11 września wyłączono ostatni czynny generator.
Władze: w obwodzie donieckim cztery osoby zginęły w wyniku rosyjskich ostrzałów
Cztery osoby zginęły w ciągu ostatniej doby w wyniku rosyjskich ostrzałów miejscowości w obwodzie donieckim, na wschodzie Ukrainy, 12 osób jest rannych - poinformował w środę szef władz obwodowych Pawło Kyryłenko.
"18 października Rosjanie zabili czterech cywilów, mieszkańców obwodu donieckiego" - poinformował Kyryłenko na serwisie Telegram. Jak dodał, zginęli mieszkańcy miejscowości: Kurachowe, Bachmut, Kurdiumiwka i Siwersk.
Podkreślił, że władze ukraińskie nie mają danych o ofiarach z okupowanych miast obwodu donieckiego: Mariupola i Wołnowachy.
Ze zburzonej kamienicy w Kijowie wydobyto zwłoki kobiety
Ze zburzonej kamienicy w Kijowie we wtorek wydobyto zwłoki 59-letniej kobiety. Dom, poważnie uszkodzony w poniedziałkowym ataku dronów kamikadze, nie nadaje się do odbudowy, a uratowani mieszkańcy usiłują wywieźć z niego rzeczy. W pobliskich budynkach brak prądu i wody.
Wokół zburzonej kamienicy unosi się zapach spalenizny. Mimo sporej liczby ludzi, którzy się tam zebrali, jest stosunkowo cicho. Ulica, przy której stał dom, jest nieprzejezdna. Trwają prace rozbiórkowe.
Obok kamienicy dyżurują policjanci. Kijowianie przychodzą popatrzeć na skutki ataku dronu, pojawiają się dziennikarze i vlogerzy.
59-letnią kobietę, która mieszkała na pierwszym piętrze, zasypało, gdy siedziała na krzesełku i tak, na tym krzesełku, ją znaleziono - powstrzymując łzy powiedział PAP jej wnuk, który od poniedziałku czekał przed budynkiem na wieści o babci, gdyż nie mógł się dodzwonić do niej.
W tłumie wokół budynku ludzie omawiają historię 93-letniej kobiety, która cudem uszła z życiem i nawet nie została ranna. Teraz przebywa u krewnych i czuje się dobrze. Wspominają też o taksówkarzu Andriju, którego mieszkanie zostało doszczętnie zniszczone, a on ocalał, ponieważ zaczął pracę o godz. 5.40 rano.
Dmytro, z parteru, powiedział PAP, że w tej kamienicy mieszkali z żoną od pięciu miesięcy i mniej więcej w tym okresie na drugim piętrze wynajęło też mieszkanie małżeństwo oczekujące na dziecko. Przed śmiercią obejmowali się i tak zginęli.
Dmytro mówi, że po ubiegłotygodniowym silnym bombardowaniu okolicy, tym razem on i żona prawie się nie przestraszyli, usłyszeli tylko jakiś dźwięk podobny do motoroweru i wybuch. "Nawet otworzyłem drzwi, żeby popatrzeć co jest, no i zobaczyłem, że trafiło naszą kamienicę, więc zamknąłem drzwi i zaczęliśmy z żoną czekać na ratowników, którzy dość szybko przyjechali i pomogli nam wydostać się z budynku" - opowiada.
Dodaje, że ich mieszkanie ocalało i jest do niego dostęp, więc mogą z żoną zabrać rzeczy. Tym osobom, których mieszkania nie są doszczętnie zniszczone, lecz nie można się do nich dostać, pomagają służby ratownicze.
Czytaj też: Wybuchy w Kijowie, Charkowie, Dnieprze i Żytomierzu
Więcej na RDC: https://www.rdc.pl/aktualnosci/wojna-w-ukrainie/wybuchy-w-kijowie-charkowie-dnieprze-i-zytomierzu_Vsji0Dh6kaWJ86fT47I
Źródło:
Autor:
RDC /PL
Kategorie: