Wiadomości
Udostępnij:
Budynek Wedla wygląda jak tabliczka czekolady. Od jesieni będzie tam muzeum [ZOBACZ]
-
14.03.2024 21:35
-
Aktualizacja: 21:35 14.03.2024
Stary i kompletnie zniszczony budynek na terenie fabryki Wedla, w którym znajdowały się silosy, został zrewitalizowany. Teraz przypomina bombonierkę lub olbrzymią tabliczkę czekolady. Przeniesie się tutaj część produkcji, a jesienią pierwsi turyści odwiedzą, jedyne takie w Europie Środkowej, muzeum Fabryka Czekolady.
Tuż obok działającej fabryki czekolady Wedel, do strony ulicy Lubelskiej w miejscu starych, zniszczonych silosów wyrósł zrewitalizowany, szary budynek wyglądający jak tabliczka czekolady, w którym znajdzie się również muzeum tego słodkiego przysmaku.
Dyrektor zarządzający firmy Wedel Maciej Herman podkreślił, że Wedel jest w zasadzie jedyną firmą w Polsce, która może pokazać, co to jest czekolada, w jaki sposób powstaje, a dodatkowo szczyci się 170 latami historii rodziny Wedel.
Wyjaśnił, że budynek został zrewitalizowany. Pozostała część konstrukcji starego budynku, która jest częścią tego nowego, nieco niższego budynku. – Wyróżnia się też kolorem, którym nawiązuje bezpośrednio do pierwotnego koloru fabryki Wedla sprzed 20 lat – dodał.
Nowy stary Wedel
W budynku, w którym kiedyś znajdowały się silosy służące do przechowywania i przetwarzania kakao, na powierzchni ponad 8 tys. m kw. znajdzie się muzeum, a także mniej więcej połowa budynku będzie przeznaczona na linie produkcyjne chałwy, sezamków czy popularnych baryłek, które zostaną przeniesione ze starej fabryki.
– To są bardzo tradycyjne procesy technologiczne. Chałwę do dzisiaj robi się w Wedlu ręcznie, czyli panowie mieszają masę sezamową w misach takimi „wiosłami”. Chcemy, żeby w przyszłości goście, których będziemy zapraszać, mogli przez szyby zobaczyć ten proces – wyjaśnił Herman.
Powstanie tu także nowe laboratorium badań i rozwoju oraz rozbudowana manufaktura, w której ręcznie produkowane są wyroby dla sieci pijalni czekolady.
Fabryka Czekolady, czyli słodka wizytówka stolicy
Jesienią dla warszawiaków i turystów otworzy swoje wnętrza muzeum – Fabryka Czekolady. Na czele tej „słodkiej” wizytówki stolicy stoi Robert Zydel, który przez ostatnie trzy lata kierował Państwowym Muzeum Etnograficznym.
– Marka Wedel od zawsze związana jest z moim rodzinnym miastem, dlatego cieszę się, że mogę być częścią projektu, który z pewnością dołączy do listy kultowych atrakcji na warszawskiej mapie. To jedyne miejsce o takiej skali w Europie Środkowo-Wschodniej, w dodatku nawiązujące do historii rodziny Wedlów, którzy byli jednymi z twórców czekoladowych dziejów w Polsce. Poprzez interaktywne wystawy, zapachy, smaki i tekstury, inspirujemy zmysły i dzielimy się pasją do czekolady, pozwalając naszym gościom odkrywać tajemnice wyjątkowego procesu jej tworzenia – powiedział Robert Zydel.
Dodał, że nawigacją po powstającym muzeum będzie unoszący się w powietrzu zapach czekolady.
Zydel zwrócił też uwagę, że szara cegła, z której wykonano ściany nowego budynku, kojarzy się międzywojniem, kiedy dominowała m.in. na Kamionku, który wtedy się rozwijał i była bardzo charakterystyczna dla tej okolicy. – Cegła jest ułożona w różne wzory, co oddaje różnorodność i wielofunkcyjność naszego projektu – dodał.
Wedel – historia
Historia rodziny Wedel rozpoczęła się cukierni, którą w Śródmieściu, przy ulicy Miodowej otworzył Karol Wedel, ojciec Emila. Ten niemiecki cukiernik i majster piekarniczy sprzedawał czekoladę, karmel, a także własnego wyrobu ciastka. Produkty Karola Wedla cieszyły się popularnością, co pozwoliło mu myśleć o dalszym rozwijaniu działalności, w tym o małej fabryce, w którą przekształciła się cukiernia.
W 1895 roku kierownikiem fabryki został Emil Wedel, któremu ojciec podarował ją w prezencie ślubnym. Przenosi zakład do kamienicy przy ulicy Szpitalnej 8 (Śródmieście). Wyroby rodziny Wedlów są już tak popularne, że na rynku pojawiają się ich fałszywe wersje. W 1923 roku właścicielem firmy zostaje syn Emila – Jan. To w tym okresie pojawił się znak firmowy – chłopiec na zebrze, którego autorem jest Leonetto Cappiello. W 2018 roku znak ten powrócił w formie neonu na wyremontowaną kamienicę przy ulicy Szpitalnej 8.
Jan Wedel przeniósł fabrykę na prawy brzeg Wisły w 1931 roku. Autorem projektu wybudowanego przy ulicy Zamoyskiego kompleksu przemysłowego był architekt Józef Napoleon Czerwiński. W tym okresie powstały dwa wyroby kojarzone z Wedlem: czekolada „Jedyna” oraz słynne „Ptasie mleczko”. Wedel dbał o pracowników, zapewniając im dostęp do wielu udogodnień, sportu i kultury. Na sąsiedniej działce, przy ulicy Zamoyskiego 26A, polecił Czerwińskiemu zaprojektowanie domu dla osób pracujących w fabryce. Kamienicę, która stoi do dziś, wzniesiono w latach 1936–1937.
Jan był w Polsce pierwszym biznesmenem w branży, który zaczął zatrudniać kobiety.
Największy rozkwit firmy przypadł na okres międzywojenny. Otwierane były pierwsze sklepy poza Warszawą, m.in. w Krakowie, Łodzi i Poznaniu. Z czasem produkty firmy można było kupić w Europie, Stanach Zjednoczonych i Japonii.
Rozwój firmy przerwała II wojna światowa. Po jej zakończeniu produkcja ponownie ruszyła, jednak już pod koniec 1945 r. kierownictwo firmy z komunistycznego nadania usunęło Jana Wedla z fabryki. W 1949 r. markę upaństwowiono, zmieniając nazwę na Państwowe Zakłady Produkcyjne im. 22 Lipca d. E. Wedel.
Czytaj też: Park SGGW musi zostać posprzątany. Konserwator wydał decyzję
Źródło:
Autor:
RDC /PA