Ostatni fragment historycznego bruku zniknął z ulicy Białostockiej. Kilkanaście lat temu podczas remontu ulicy zdecydowano się zachować go jako relikt. Zdaniem władz dzielnicy kocie łby w tym miejscu były bardzo uciążliwe dla mieszkańców i powodowały hałas, a miejsce nie było wpisane do rejestru zabytków.
Fragment historycznego bruku zniknął z ulicy Białostockiej na warszawskiej Pradze-Północ. Pochwalił się tym na portalu społecznościowym wiceburmistrz dzielnicy Jacek Wachowicz. Z kolei stołeczny konserwator zabytków skrytykował to działanie.
Konserwator zabytków Michał Krasucki podkreśla, że kilkanaście lat temu podczas remontu ulicy ten malutki fragment zdecydowano się zachować jako relikt. Był to pomysł historyków Polskiej Akademii Nauk.
— Pomysł był taki, żeby przynajmniej na części ulicy zachować plac wybrukowany plac, jako świadectwo dawnej powierzchni Białostockiej. W czasie remontu finalnie taki pas wydzielono, wybrano z ulicy te lepiej zachowane otoczaki, wybrano fragment, i tamto obrukowanie na nowo położono — mówi Krasucki.
Miejsce to nie było wpisane do rejestru zabytków. Władze dzielnicy odpowiedziały, że kocie łby w tym miejscu były bardzo uciążliwe dla mieszkańców i powodowały hałas.
Burmistrz Wachowicz podkreśla, że brukowane ulice pozostają na Kamiennej, Lęborskiej czy Stolarskiej.
Czytaj też: Kiedy most na Pragę połączy oba brzegi Wisły? Zamontowano przedostatni element
Źródło:
Autor:
Cyryl Skiba/JD
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Chcesz nam o tym opowiedzieć lub zainteresować nas swoim problemem? Masz ciekawe zdjęcie?
Współtwórz nasz portal!
