Strzelanina w Rembertowie. Jedna osoba nie żyje, druga walczy w szpitalu o życie

  • 16.02.2025 09:46

  • Aktualizacja: 14:49 16.02.2025

Kobieta walczy o życie po strzelaninie przed blokiem w Rembertowie. Według wstępnych ustaleń policji, miał strzelać do niej jej partner. Jego ciało z bronią w ręku znaleziono w mieszkaniu.

W warszawskim Rembertowie doszło do strzelaniny. Jak informuje Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego „Meditrans”, tuż po północy wpłynęło wezwanie do napadu z użyciem broni krótkiej na ulicy Pontonierów 14.      

- Na miejscu okazało się, że przed klatką schodową na śniegu leży 27-letnia kobieta, która ma dwie rany postrzałowe, jedną ranę wylotową w okolicy mostka na wysokości prawej piersi i raną wylotową w okolicy potylicy - mówi  rzecznik stacji pogotowia ratunkowego „Meditrans” Piotr Owczarski.

Kobieta była przytomna i trafiła do szpitala. Lekarze walczą o jej życie.

 

W tym samym czasie okazało się, że w jednym z mieszkań bloku przy ulicy Pontonierów 14 przebywa mężczyzna w wieku około 30 lat z bronią.

Na miejsce zostały zadysponowane dwa kolejne zespoły ratownictwa medycznego, kolejne patrole policyjne, w tym policjanci nieumundurowani. W mieszkaniu odkryli zwłoki 30-letniego mężczyzny. W ręku trzymał broń czarnoprochową i miał wyraźną ranę postrzałową w okolicach głowy - wyjaśnia Owczarski.

Na miejscu zdarzenia przez całą noc trwały czynności policji z udziałem prokuratora.      

Komenda Stołeczna Policji informuje, że policjanci zostali powiadomieni o strzałach i kłótni, do której miało dojść pomiędzy kobietą i mężczyzną w jednym z mieszkań w Rembertowie. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy i relacji świadków wynika, że 33-letni mężczyzna najpierw zaatakował swoją 28-letnią partnerkę używając wobec niej siły fizycznej, a następnie oddał w jej kierunku strzały z broni czarnoprochowej, po czym popełnił samobójstwo.

Czytaj też: W polskich aresztach i więzieniach przebywa ponad 2,5 tys. cudzoziemców

Źródło:

IAR/RDC

Autor:

Joanna Tarkowska-Klinke/PL