Wiadomości
Udostępnij:
Strażnicy więzienni z Warszawy mieli handlować narkotykami. Jest akt oskarżenia
-
18.03.2024 08:36
-
Aktualizacja: 14:32 18.03.2024
24 osoby zostały oskarżone o handel narkotykami w areszcie śledczym na warszawskim Służewcu. Jeden z osadzonych stworzył tam sieć dystrybucyjną handlującą na dużą skalę zarówno amfetaminą, jak i nową substancją psychoaktywną. Wśród oskarżonych są m.in. pracownicy Służby Więziennej.
Akt oskarżenia przeciwko 24 osobom w śledztwie dot. zorganizowanej grupy przestępczej handlującej narkotykami w areszcie śledczym skierował do sądu łódzki pion Prokuratury Krajowej. Wśród oskarżonych są też funkcjonariusze Służby Więziennej. Śledztwo było prowadzone z Centralnym Biurem Śledczym Policji.
Prokurator zarzucił oskarżonym popełnienie łącznie 56 przestępstw, w tym m.in. kierowanie i udział w zorganizowanej grupie przestępczej, w tym o charakterze zbrojnym, wytwarzania narkotyków oraz udziału w obrocie znacznymi ich ilościami w postaci amfetaminy i marihuany. Kolejne zarzuty dotyczą m.in. prania pieniędzy pochodzących z przestępstwa, posiadania broni palnej bez wymaganego zezwolenia oraz wręczania korzyści majątkowych funkcjonariuszom Służby Więziennej.
Wśród oskarżonych są również funkcjonariusze Służby Więziennej, którym prokurator zarzucił udział w grupie przestępczej, przyjęcie korzyści majątkowych oraz udział w obrocie znacznymi ilościami narkotyków na terenie aresztu śledczego.
Grozi im nawet 15 lat pozbawienia wolności.
„Wobec jedenastu oskarżonych z uwagi na grożącą im surową karę, realną obawę matactwa stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania” – przekazała PK.
Siec dystrybucji narkotyków
Grupa, którą kierował Przemysław J., na dużą skalę produkowała i handlowała amfetaminą, a także sprzedawała marihuanę oraz inne środki psychoaktywne w tym mefedron. Z czasem Przemysław J. nawiązał ścisłą współpracę z pochodzącym z Żyrardowa Krystianem S., przebywającym w areszcie na warszawskim Służewcu.
Mężczyzna stworzył w areszcie sieć dystrybucyjną handlującą na dużą skalę zarówno amfetaminą, jak i nową substancją psychoaktywną. Ponadto Krystian S. handlował mefedronem, klofedronem i klefedronem, które zostały zostały znalezione podczas przeszukań przeprowadzonych na terenie aresztu. Zajmował się również dystrybucją tzw. anabolików.
„Krystian S. kierował działaniami grupy zarówno na terenie aresztu, jak i poza nim, posługując się nielegalnie posiadanymi telefonami komórkowymi. W chwili zatrzymania, przebywając w celi, komunikował się z osobą przekazującą narkotyki funkcjonariuszowi Służby Więziennej” – przekazała Prokuratura Krajowa.
W trakcie śledztwa prokurator ustalił, że Krystian S. kierował z aresztu własną siatką więźniów, którzy zajmowali się rozprowadzaniem narkotyków na terenie aresztu. Narkotyki były dostarczane z zewnątrz przez osoby, wśród których byli m.in. funkcjonariusze Służby Więziennej zajmujący się ich odbieraniem i wnoszeniem na teren aresztu.
Prokuratura Krajowa wyjaśniła, że grupa wypracowała specjalny sposób rozliczeń związany z obrotem narkotykami w areszcie. Wpłat dokonywały osoby bliskie dla nabywców, „maskując” je poprzez określanie tytułu przelewu np. „gra”, „paczka”, „wypiska”, „za R”, „telewizor”.
W skład gangu wchodziły inne osoby udostępniające swoje rachunki bankowe, przyjmujące na nie przelewy i dokonujące dalszych przelewów. Osoby, na których konta były przelewane pieniądze, wiedziały skąd one pochodzą.
„Świadczy o tym chociażby ilość przelewów wpływających na ich konto, regularne telefoniczne weryfikowanie osób wpłacających czy też angażowanie w tę działalność dodatkowych osób i ich rachunków, żeby dodatkowo ukryć przepływ pieniędzy” – wyjaśniła PK.
Czytaj też: Zarzuty po wypadku z udziałem karetki w Warszawie. 20-latkowi grozi 10 lat więzienia
Źródło:
Autor:
RDC /PA