Marsz Pamięci. Warszawiacy uczcili pomordowanych mieszkańców Woli

  • 05.08.2024 22:31

  • Aktualizacja: 09:48 06.08.2024

Mieszkańcy stolicy przeszli w poniedziałek wieczorem ulicami Woli w Marszu Pamięci, by oddać hołd cywilnym ofiarom zbrodni popełnionych przez Niemców i ich kolaborantów w czasie rzezi tej dzielnicy, dokonanej między 5 a 7 sierpnia 1944 r.

Marsz Pamięci wyruszył spod pomnika Pamięci 50 Tysięcy Mieszkańców Woli Zamordowanych przez Niemców podczas Powstania Warszawskiego 1944 znajdującego się przy skwerze Pamięci u zbiegu ulicy Leszno i alei „Solidarności”. Zakończył się przed pomnikiem Polegli Niepokonani na cmentarzu Powstańców Warszawy. Na nekropolii spoczywają prochy około 50 tysięcy poległych w walce i zamordowanych mieszkańców stolicy.

Uczestników marszu powitała była żołnierka Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska. „Dziękuję wam z całego serca, że tu przyszliście, aby uczcić pamięć ludności cywilnej” – powiedziała. Podkreśliła, że na tym cmentarzu spoczywają przede wszystkim cywile, zwykli mieszkańcy Warszawy zamordowani przez hitlerowców. „Żołnierzy jest tu tylko 10 tysięcy” – dodała.

„Kiedy my, Powstańcy, już odejdziemy, pamiętajcie o tym cmentarzu, połóżcie kwiatek, aby oni nie byli samotni” – poprosiła ściszonym głosem Wanda Traczyk-Stawska. Życzyła uczestnikom marszu oraz wszystkim mieszkańcom stolicy, aby „Warszawa była szczęśliwym miastem i wolnym od wojen”.

Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski zwrócił uwagę, że w Marszu Pamięci uczestniczyło około tysiąca osób, a kolumna miała około 400 m. „Tu (na cmentarzu – PAP) jest 50 tys. ludzi przywołanych z imienia i nazwiska, ale wśród ofiar cywilnych Powstania Warszawskiego jest jeszcze 100 tys. tych, którzy nie mogą być rozpoznani z imienia i nazwiska (…). Gdyby te ofiary ustawić w taką samą kolumnę, jak myśmy tu przyszli, to sięgałaby ona do Mińska Mazowieckiego” – oszacował Ołdakowski.

Na zakończenie uroczystości byli Powstańcy, a następnie pozostali uczestnicy marszu zapalili świece przy kolumnach z nazwiskami ofiar.

Rzeź mieszkańców Woli

Rzeź mieszkańców stołecznej Woli trwała od 5 do 7 sierpnia 1944 r. W masowych egzekucjach zginęło - według różnych szacunków - od 40 do 60 tys. mieszkańców dzielnicy. Ludność była rozstrzeliwana, a ciała zabitych palono. Eksterminacja na dużą skalę zakończyła się 7 sierpnia, jednak w mniejszym stopniu trwała aż do 12 sierpnia, kiedy dowodzący operacją tłumienia Powstania Warszawskiego gen. Erich von dem Bach-Zelewski wydał zakaz mordowania ludności cywilnej.

Po wojnie żaden z wykonawców tej zbrodni nie poniósł odpowiedzialności. Przez wiele lat zbrodnie popełnione na Woli nie były dostatecznie upamiętnione. Dopiero w 2004 r. odsłonięto pomnik Ofiar Rzezi Woli na skwerze przy rozwidleniu alei „Solidarności” i ulicy Leszno, który nazywany jest pomnikiem 50 Tysięcy. W roku 2010 Rada Warszawy ustanowiła 5 sierpnia Dniem Pamięci Mieszkańców Woli.

Czytaj też: Powstańcze opaski w Muzeum Powstania Warszawskiego. „To część naszego dziedzictwa”

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /DJ