Cegły już nie spadną na głowy mieszkańców. Zabytkowy mur na Mariensztacie przeszedł remont

  • 08.01.2025 21:58

  • Aktualizacja: 21:56 08.01.2025

Zakończył się gruntowny remont XVII-wiecznego muru Pałacu Kazanowskich na warszawskim Mariensztacie. Mieszkańcy nie muszą się już obawiać spadających cegieł. — Te prace są objęte pewną gwarancją, więc nic się nie powinno wydarzyć — podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem RDC Stołeczny Konserwator Zabytków Michał Krasucki.

Mieszkańcy warszawskiego Mariensztatu nie muszą się już obawiać spadających cegieł. Zakończył się gruntowny remont XVII-wiecznego muru Pałacu Kazanowskich.

O sypiącej konstrukcji informowaliśmy w Polskim Radiu RDC w marcu ubiegłego roku. Stołeczny Konserwator Zabytków Michał Krasucki podkreślił, że teraz jest już bezpiecznie. 

— W tej chwili Zarząd Terenów Publicznych dokonał konserwacji. Mnie się wydaje, że estetycznie to wygląda dobrze. Mur się w tej chwili nie powinien w żaden sposób zawalić, nikogo uszkodzić. Oczywiście zakładając, że nie będzie żadnej zewnętrznej interwencji. Ale te prace są objęte też pewną gwarancją, więc nic się nie powinno wydarzyć — powiedział Krasucki.

Remont przebiegł sprawnie — rozpoczął się we wrześniu, a zakończył przed Nowym Rokiem. Na ten cel przeznaczono 2 miliony 328 tysięcy złotych brutto.

„To duże zagrożenie”

Mieszkańcy Mariensztatu obawiali się o bezpieczeństwo. Zabytkowe ceglane mury Starego Miasta sypały się na głowy przechodniów.

Tak jest prawie od dwóch lat —  mówi nam w marcu biegłego roku pan Andrzej, który na Mariensztacie mieszka od urodzenia. — Jest to duże zagrożenie. To, że tutaj walnęła taka ilość gruzu w ogromnych kawałkach, to rzeczywiście ludzie to odskakiwali. Dobrze, że nikogo nie poraniło. Może być nieszczęście. Dla mnie to jest po prostu skandaliczne —  wyjaśniał.

   
Na murach wisiała także tabliczka ostrzegawcza „Zakaz podchodzenia, spadające cegły”. Mury to pozostałość po siedemnastowiecznym Pałacu Kazanowskim.

Czytaj też: Tak wygląda nowa Chmielna. Mieszkańcy: Wiosna będzie piękna [ZOBACZ]

Źródło:

RDC

Autor:

Miłosz Kuter/DJ