Od 10 października na lotnisku w Modlinie funkcjonuje nowy taryfikator opłat. Zakłada on m.in. wzrost stawek za obsługę pasażerką. Zmiana oznacza wyższe koszty dla przewoźników, również dla linii Ryan Air, której parę dni temu wygasła 10-letnia umowa z podwarszawskim lotniskiem.

Członek zarządu portu lotniczego Warszawa-Modlin Grzegorz Chlebowicz powiedział Radiu dla Ciebie, że jest przekonany, że rozmowy z Ryan Airem zakończą się sukcesem. Zaznaczył również, że w dalszym ciągu trwają rozmowy z przewoźnikiem.

— Jestem przekonany, że te rozmowy zakończą się sukcesem. Jestem przekonany również, że Ryan Air doceni fakt, że zmiany cennika pozwolą w dłuższej perspektywie przewoźnikowi nie tylko utrzymać się lotnisku, którego zużyte elementy pola ruchu naziemnego trzeba odbudować, ale również rozwinąć swoją rentowną działalność — mówi Chlebowicz.

Jak dodaje członek zarządu, zmiany opłat pozwolą na rozwój lotniska.

– Podwyższenie tego taryfikatora spowoduje, że spółka będzie miała zdolność kredytową tak, żeby ze środków własnych oraz ze środków zewnętrznych czy też z pożyczki od wspólników podejmować pracę odbudowujące zużyte pole ruchu naziemnego – dodaje Chlebowicz.

W zeszłym roku port lotniczy Warszawa-Modlin obsłużył ponad 3 miliony pasażerów.

Czytaj też: Lotnisko Chopina ma już zainstalowany system antydronowy. Nie będzie tzw. neutralizacji