Starszy z policjantów z 18-letnim doświadczeniem, dowódca patrolu i jednocześnie kierowca radiowozu, został zawieszony.

- Drugi z funkcjonariuszy był w policji od dwóch miesięcy - mówi posłanka Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Gajewska. - To był pierwszy patrol tego policjanta, który zakończył kurs podstawowy i był dwa miesiące na służbie. Ten policjant również jest na zwolnieniu lekarskim, ale złożył wyjaśnienia. Te i wyjaśnienia świadków spowodowały, że dowódca, który prowadził samochód został zawieszony - dodaje.

Z kontroli poselskiej w komendzie w Pruszkowie wiadomo także, że starszy z policjantów usłyszał o dwa zarzuty dyscyplinarne więcej. 

- Na ten moment w postępowaniu dyscyplinarnym, kiedy sprawa była przekazywana z Komendy Powiatowej w Pruszkowie do Komendy Stołecznej, były rozpatrywane 4 zarzuty dla młodszego policjanta i 6 dla starszego - wyjaśnia.

Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w Dawidach Bankowych. Radiowóz wypadł z drogi i uderzył w drzewo. 

Z funkcjonariuszami w samochodzie były dwie nastolatki, które według późniejszych informacji policji, nie powinny się tam znaleźć. 

Sprawa dyscyplinarna została już przekazana do komendy stołecznej policji. Także Prokuratura Okręgowa w Warszawie przejęła śledztwo w sprawie wypadku od Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie.

Czytaj też: RPO prosi prokuraturę i policję o informacje dot. wypadku radiowozu, w którym jechały nastolatki