Tragiczny wypadek samolotu w Korei Południowej. Blisko 180 ofiar

  • 29.12.2024 10:17

  • Aktualizacja: 13:22 29.12.2024

Do 179 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych katastrofy lotniczej w Korei Południowej. Wypadek przeżyły co najmniej dwie osoby - członkowie załogi znajdujący się w tylnej części maszyny. Pełniący obowiązki prezydenta Korei Południowej ogłosił miejscowość Muan, gdzie rozbił się samolot, specjalną strefą klęski.

Ratownicy nadal szukają ciał rozrzuconych po uderzeniu maszyny w pas startowy. Samolot został całkowicie zniszczony, a wśród szczątków można było rozpoznać jedynie ogon samolotu - przekazały media. Straż pożarna poinformowała wcześniej, że z samolotu udało się dotąd uratować dwie osoby - pasażera i członka załogi.

Nagrania z katastrofy wyemitowane przez telewizję YTN pokazały samolot Jeju Air sunący z duża prędkością po pasie startowym, najwyraźniej z zamkniętym podwoziem, i zderzający się czołowo z betonową ścianą na obrzeżach obiektu. Inne lokalne stacje telewizyjne wyemitowały nagrania pokazujące gęste kłęby czarnego dymu wydobywające się z samolotu objętego płomieniami.

Samolot Boeing 737-8AS lecący z Bangkoku ze 181 osobami na pokładzie rozbił się podczas lądowania i stanął w płomieniach. „Jak dotąd dwie osoby przeżyły, 85 nie żyje” – poinformowali strażacy w komunikacie prasowym.

Wcześniej media informowały o 28, a następnie o 67 ofiarach śmiertelnych. Na pokładzie liniowca lecącego z Bangkoku było 175 pasażerów (173 obywateli Korei Południowej i 2 obywatele Tajlandii), a także 6 członków załogi.

Wstępne przyczyny

Według wstępnych informacji do katastrofy doszło na skutek awarii podwozia ponoć spowodowanej zderzeniem samolotu z ptakami. Załoga próbowała wylądować samolotem bez wysuniętego podwozia, na kadłubie, ale ten manewr się nie udał i samolot uderzył w betonowe ogrodzenie pasa startowego i stanął w płomieniach.

Zdjęcia wyemitowane w niedzielny poranek przez południowokoreańskie kanały telewizyjne przedstawiały liczne pojazdy służb ratowniczych i strażaków pracujących wokół zwęglonego wraku samolotu.

Czytaj też: Armia: uderzyliśmy w skład dronów w obwodzie orłowskim na zachodzie Rosji

Źródło:

PAP/IAR