Szef MSZ R. Sikorski: Ukraina nie może na razie liczyć na zaproszenie do NATO

  • 10.07.2024 07:22

  • Aktualizacja: 10:55 10.07.2024

Ukraina na razie nie może liczyć na wejście do NATO - przyznał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Nie usłyszy więc zaproszenia do Sojuszu na trwającym szczycie w Waszyngtonie z udziałem przywódców 32 krajów.

W Waszyngtonie trwa szczyt NATO. Biorą w nim udział przywódcy 32 krajów. Głównym tematem jest wsparcie dla Ukrainy. Jak powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, nasz sąsiad nie może liczyć na wejście do Sojuszu.

- Panuje przekonanie, że Ukraina może wejść do Sojuszu dopiero, gdy ta wojna się skończy. Ukraina oczywiście nie będzie w pełni usatysfakcjonowana, bo będzie dopiero zadowolona, gdy wygra tą wojnę, a wojska rosyjskie pójdą do domu. Ale robimy bardzo dużo, aby to się stało. Najważniejsza jest praktyczna pomoc, aby Putin zapłacił realną cenę za swoją zbrodniczą agresję i żeby wreszcie poszedł po rozum do głowy i wycofał się z Ukrainy - powiedział.

Główna część szczytu

W Waszyngtonie w środę rozpocznie się główna część jubileuszowego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego, upamiętniającego 75-lecie NATO. Na obrady w stolicy USA przybędą przywódcy państw członkowskich, odbędą się też panele dyskusyjne z udziałem ekspertów i polityków oraz liczne spotkania dwustronne.

Po przybyciu przywódców krajów NATO do Convention Center w Waszyngtonie dojdzie do oficjalnego przywitania i wspólnej fotografii oraz obrad szefów państw NATO w ramach Rady Północnoatlantyckiej. Wieczorem głowy państw i rządów przyjmie na kolacji w Białym Domu prezydent USA Joe Biden.

W środę rozpoczną się też panele dyskusyjne w ramach NATO Public Forum, na którym wystąpią eksperci i wysokiej rangi urzędnicy, w tym szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. Ponadto dojdzie do pierwszego spotkania dwustronnego nowego premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera z prezydentem Bidenem. Szczyt będzie obfitował w wiele spotkań bilateralnych, także z udziałem państw spoza Sojuszu. Do Waszyngtonu przyjadą przywódcy sześciu państw, które nie należą do NATO, w tym prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, a także ministrowie z ponad 30 innych krajów.

Według zapowiedzi Stoltenberga i Białego Domu, podczas szczytu należy spodziewać się ogłoszenia szeregu decyzji w sprawie pomocy dla Ukrainy. Działania te, wraz z wyznaczeniem konkretnych kroków mających doprowadzić do akcesji Ukrainy do Sojuszu, mają stanowić zapowiadany przez Biały Dom "most Ukrainy do NATO".

W deklaracji końcowej prawdopodobnie nie znajdą się postulowane przez część sojuszników słowa o "nieodwracalności" drogi Ukrainy do akcesji, choć według dyrektora Rady Bezpieczeństwa Narodowego ds. europejskich Mike'a Carpentera, użyte w komunikacie sformułowania będą "mocne i jasne".

Co poza sprawą Ukrainy?

Poza sprawami związanymi z Ukrainą, należy spodziewać się ogłoszenia deklaracji o "wzmocnieniu odstraszania" oraz przedstawienia przez część sojuszników niespełniających wymogu wydatków obronnych na poziomie 2 proc. PKB planu dojścia do tego pułapu. Tuż przed szczytem amerykański Departament Stanu poinformował o udzieleniu Polsce drugiej pożyczki na zakupy zbrojeniowe wartej 2 mld dolarów. Polski MON poinformował o zawarciu umowy na ten kredyt 1 lipca.

Tegoroczny szczyt NATO odbywa się w cieniu politycznych zawirowań w USA. Po słabym występie w debacie przedwyborczej z Donaldem Trumpem i mimo wezwań do wycofania się z walki o drugą kadencję, prezydent Biden walczy o uratowanie swojej kandydatury w listopadowych wyborach. Nad szczytem niewątpliwe zaciąży niepewność związana z możliwym powrotem do Białego Domu Trumpa, który krytykował koszt pomocy Ukrainie i zapowiedział doprowadzenia do zakończenia wojny w drodze negocjacji z Władimirem Putinem, a także jest znany ze sceptycznego stosunku do NATO.

Dla Bidena - co przyznawał w ostatnich wywiadach sam prezydent - szczyt oraz kończąca go konferencja prasowa będzie być może największym sprawdzianem, który ma pokazać, że mimo 81 lat wciąż jest zdolny do pełnienia roli szefa państwa i przywódcy Zachodu.

Czytaj też: Szczyt NATO. Prezydent USA ogłosił przekazanie Ukrainie pięciu systemów obrony powietrznej

Źródło:

IAR/PAP

Autor:

RDC /PL