MSZ wydało komunikat ws. studentów zatrzymanych w Nigerii

  • 09.08.2024 18:36

  • Aktualizacja: 18:37 09.08.2024

Zatrzymani w Nigerii studenci i ich wykładowczyni czują się dobrze i są w dobrym stanie. Mieszkają w hotelu. Nie postawiono im żadnych zarzutów, trwają procedury mające zakończyć postępowanie wyjaśniające — przekazało w piątek MSZ. Resort zapewnił, że polski konsul pozostaje w kontakcie z władzami nigeryjskimi.

O aresztowaniu przez władze Nigerii siedmiorga Polaków w trakcie antyrządowych demonstracji, które odbywały się w ostatnich dniach w stanie Kano na północy kraju, poinformował w środę Reuters za rzecznikiem nigeryjskich sił bezpieczeństwa. To sześcioro studentów Uniwersytetu Warszawskiego i ich wykładowczyni.

W piątek szef MSZ Sikorski poinformował, konsul RP spotkał się w Abudży z zatrzymanymi polskimi studentami. „Przebywają w hotelu; MSZ zabiega o wyjaśnienie ich sytuacji prawnej” - przekazał.

Szef MSZ podziękował też władzom Nigerii za dotychczasową współpracę. „Rodziny są na bieżąco informowane; wkrótce otrzymają zdjęcia ze spotkania” - zapewnił też minister.

W późniejszym komunikacie resort spraw zagranicznych przekazał, że grupa 6 studentów oraz wykładowczyni afrykanistyki Uniwersytetu Warszawskiego, którzy zostali zatrzymani w mieście Kano na północy Nigerii „czują się dobrze i są w dobrym stanie”. „Obecnie mieszkają w hotelu, w dobrej dzielnicy miasta” - czytamy w komunikacie.

Jak podkreślił MSZ, „nie postawiono im żadnych zarzutów, trwają procedury mające zakończyć postępowanie wyjaśniające”. Resort zapewnił również, że konsul pozostaje w kontakcie z władzami nigeryjskimi i odpowiednimi służbami. „Służba konsularna będzie pracować nadal, aby jak najszybciej wyjaśnić sprawę i doprowadzić do jej pozytywnego zakończenia” - zaznaczono.

Wcześniej w piątek na briefingu prasowym wiceszef MSZ Jakub Wiśniewski zapewnił, że od razu po zatrzymaniu Polaków polskie służby konsularne podjęły niezbędne działania w celu ustalenia okoliczności zdarzenia oraz miejsca pobytu grupy, która miała zostać zatrzymana z powodu złamania lokalnych przepisów. Jak tłumaczył, w Nigerii obowiązują obecnie ograniczenia w związku z trwającymi w całym kraju masowymi i gwałtownymi zamieszkami przeciwko pogarszającej się sytuacji ekonomicznej kraju. „Jest tam godzina policyjna, jest zakaz fotografowania, demonstracji” - tłumaczył.

Wiśniewski powiedział też, że podczas piątkowego spotkania z charge d'affaires ambasady Nigerii dowiedział się, że - według niektórych źródeł - studenci mieli wziąć udział w demonstracji, „wymachując” rosyjskimi flagami. „Ja osobiście nie daję temu wiary. W trakcie spotkania przekazałem, iż jestem przekonany, że zachowanie studentów mogło wynikać z ich nieznajomości lokalnych zwyczajów, kultury i prawa" - podkreślił wiceminister.

Demonstracje w Nigerii trwają od początku sierpnia w ramach akcji nazwanej przez organizatorów „10 Dniami Wściekłości”. Protestom towarzyszą starcia z policją i grabieże, zwłaszcza w północnej części kraju. Według władz zginęło co najmniej 14 protestujących.

Premier Donald Tusk przekazał, że w piątek spotka się z szefem MSWiA i z MSZ ws. zatrzymanych w Nigerii polskich studentów. Zaznaczył, że - według informacji, które otrzymał w ciągu dnia - sytuacja Polaków nie jest dramatyczna, „jeśli chodzi o bezpieczeństwo tej grupy”. „Ale wolę się upewnić” - dodał.

Czytaj też: Studenci UW zatrzymani w Nigerii. Rzeczniczka uczelni: wyjaśniamy sprawę

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /DJ

Kategorie: