Dwa przypadki błonicy w Polsce? GIS ustala pasażerów samolotów, którzy mieli kontakt z chorymi

  • 18.03.2025 12:03

  • Aktualizacja: 12:02 18.03.2025

Ustalana jest tożsamość pasażerów trzech międzynarodowych lotów, którymi z Afryki do Polski podróżowało dziecko z błonicą – poinformował we wtorek GIS Paweł Grzesiowski. Dodał, że dochodzenie dotyczy także polskich pasażerów. Służby epidemiologiczne czekają też na wyniki badań potwierdzających drugi przypadek błonicy w Polsce.

Ustalana jest tożsamość pasażerów trzech międzynarodowych lotów, którymi z Afryki do Polski podróżowało dziecko z błonicą – poinformował we wtorek GIS Paweł Grzesiowski. Dodał, że dochodzenie dotyczy także polskich pasażerów.

"Przesłaliśmy informacje do dwóch krajów przesiadkowych i trwają ustalenia szczegółowe list pasażerów, kto, gdzie i jakie miejsca zajmował w samolocie" – powiedział Grzesiowski.

Zaznaczył, że profilaktyka i dochodzenie dotyczy tylko osób, które siedziały w bezpośredniej bliskości chorej osoby.

Grzesiowski podkreślił, że były to międzynarodowe loty, więc akcja jest bardzo szeroka. Zaznaczył, że dotyczy ona także pasażerów polskich, którzy zostają objęci "postępowaniem profilaktycznym".

W ubiegłym tygodniu lekarze we Wrocławiu potwierdzili zachorowanie dziecka na błonicę, chorobę zakaźną gardła i krtani, która dzięki szczepieniom została populacyjnie wyeliminowana. Chore dziecko nie było szczepione. Wróciło z wakacji w Afryce. Stan dziecka jest ciężki, ale stabilny. W szpitalu jest też dorosły z podejrzeniem błonicy.

Błonica - co to za choroba?

Błonica to przykład choroby zakaźnej, którą w Europie praktycznie wyeliminowało wprowadzenie obowiązkowych szczepień. Obecnie w europejskich krajach zgony z powodu błonicy zdarzają się raz na kilkadziesiąt lat, zwykle u niezaszczepionych dzieci. Gorzej wygląda sytuacja w Afryce czy Azji.

Jako pierwszy błonicę opisał grecki lekarz Areteusz z Kapadocji około 70 roku naszej ery. Dokładniejszy opis pojawił się dopiero w XIX wieku. Przyczyną tej choroby, atakującej głównie dzieci w wieku 3 do 6 lat, jest bakteria zwana maczugowcem błonicy (Corynebacyerium diphtheriae). Bakterię tę odkryli w roku 1884 niemieccy bakteriolodzy - Edwin Klebs oraz Friedrich Löffler. Około roku 1890 niemiecki naukowiec Emil Adolf von Behring wynalazł i wprowadził do użytku surowice przeciwbłoniczą. W roku 1901 przyznano mu za to Nagrodę Nobla - jako pierwszemu laureatowi w dziedzinie medycyny.

Choć maczugowiec błonicy działa miejscowo i nie wnika do krwi, niektóre jego szczepy wytwarzają przedostającą się do krwiobiegu śmiertelnie groźną toksynę błoniczą. To "zasługa" zakażającego bakterie wirusa (bakteriofaga), pod którego wpływem w zasadzie niegroźna bakteria staje się zdolna do wytwarzania zabójczej toksyny.

Jak przenosi się błonica?

Błonica jest bardzo zaraźliwa - przenosi się przede wszystkim drogą kropelkową lub poprzez kontakt z materiałem zakaźnym. Objawy rozwijają się w ciągu 2 do 7 dni od zakażenia.

Choroba występuje w kilku postaciach. Najczęstsza to błonica gardła, zwana też dyfterytem. Jej objawami – oprócz bladości i gorączki - są też umiarkowany ból gardła, trudności z połykaniem, tak zwana mowa kluskowata, obrzmienie węzłów chłonnych podżuchwowych oraz przypominający błonę twardy, silnie przylegający do podłoża nalot w gardle o barwie białawoszarej, wokół którego dochodzi do przekrwienia.

Przy ciężkim przebiegu tej postaci błonicy naloty są szczególnie okazałe i mają krwistobrunatny kolor. Powiększenie węzłów chłonnych na szyi jest tak duże, że mówi się o „szyi prokonsula” lub „szyi Nerona”. Problemy nie ograniczają się do wyglądu – wytwarzana przez maczugowce błonicy toksyna zatruwa cały organizm. Tętno przyspiesza, staje się nieregularne, a zmiany martwiczo - zapalne mięśnia sercowego mogą doprowadzić do śmierci. Pojawiają się też problemy z układem nerwowym. Powrót do zdrowia trwa długo, ale – o ile chory przeżyje - zmiany w narządach się cofają.

W pierwszych latach życia występuje błonica krtani, inaczej określana jako dławiec albo krup. Obrzęk i nalot na strunach głosowych sprawiają, że zwęża się szpara głośni. Nasila się duszność i pojawia "szczekający" kaszel, narasta chrypka, co prowadzi w końcu do bezgłosu. Jako że gardło małego dziecka z natury jest wąskie, łatwo je zablokować - przy braku odpowiedniej pomocy prowadzi to do uduszenia się. W ciężkich przypadkach konieczna bywa intubacja (założenie rurki do tchawicy), a nawet wykonanie otworu w tchawicy - tracheotomii.

Najlżejszą postacią choroby, bez objawów zatrucia, jest błonica nosa. Pojawiają się niewielkie, często jednostronne zmiany błony śluzowej nosa. Towarzyszą im śluzowo-krwiste lub ropno-krwiste wycieki oraz nadżerki nozdrzy i górnej wargi. To postać przewlekła, co ma znaczenie z punktu widzenia epidemiologii.

Błonica skóry jest postacią naprawdę rzadką. Może pojawić się na przykład na pępku noworodka.

Co zrobić przy objawach błonicy?

Przy jakichkolwiek podejrzeniach błonicy należy koniecznie wezwać lekarza, gdyż wczesne rozpoznanie i leczenie może decydować o życiu. Leczenie antybiotykami, na przykład erytromycyną, penicyliną, metronidazolem) nie ma decydującego znaczenia i zwalcza głównie inne bakterie. Najważniejszej jest możliwie wczesne podanie odpowiednej dawki surowicy, która zawiera antytoksynę błoniczą. Im cięższy stan i im później od wystąpienia objawów, tym więcej potrzeba surowicy.

Zapobieganie błonicy opiera się przede wszystkim na obowiązkowych szczepieniach dzieci. Przed wprowadzeniem szczepień co roku chorowały w Polsce na błonicę dziesiątki tysięcy dzieci.

Szczepionkę opracowano już w roku 1923, w Polsce obowiązkowe szczepienia dzieci wprowadzono w latach 50. Obecnie stosowana jest trójskładnikowa szczepionka (DTP) podawana podskórnie lub domięśniowo. Jednak nabyta dzięki szczepionkom odporność z czasem spada. Dla tego na przykład epidemia w Rosji i sąsiednich państwach w latach 90. XX wieku objęła wielu dorosłych.

Chory pozostaje zakaźny przez około miesiąc od momentu, gdy sam uległ zakażeniu. Osoby, które zetknęły się z chorobą, izoluje się od dzieci i młodzieży do czasu wykonania dwóch kolejnych badań wymazów z jamy nosowo-gardłowej, z wynikami ujemnymi. Chorzy są izolowani, a w ognisku zakażenia dzieci przeprowadza się odkażenie.

W przeszłości błonica należała do najgroźniejszych chorób atakujących dzieci. Obecnie jest bardzo rzadko spotykana w krajach Europy – pojawia się głównie w Afryce i Azji. W skali świata odnotowuje się kilka tysięcy przypadków rocznie.

Zachorowanie dziecka na błonicę potwierdzili w piątek lekarze we Wrocławiu. Sześciolatek jest w stanie ciężkim; przebywa w dolnośląskim Centrum Pediatrycznym im. J. Korczaka. Dziecko nie było szczepione. Wróciło z wakacji w Afryce.

Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH w 2024 r. zanotowano w Polsce dwa przypadki błonicy, w 2023 r. – jeden, a w 2022 r. żadnego.

Czytaj też: Zwiększy się bezpieczeństwo lekowe Polski? Rozbudowuje się strategiczna firma w Grodzisku Mazowieckim

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL

Kategorie: