Porażka Radomiaka w meczu z Jagiellonią. Zieloni przegrali 0:5

  • 02.02.2025 17:02

  • Aktualizacja: 17:19 02.02.2025

0:5 przegrali piłkarze Radomiaka z Jagiellonią Białystok w 19. kolejce Ekstraklasy. Festiwal strzelecki zaczął w 4. minucie Hiszpan Miki Villar; asystę zaliczył jego rodak Jesus Imaz. Meczowi towarzyszyło tzw. Święto Ultry. To tradycja białostockich kibiców związana z pierwszym spotkaniem Jagiellonii u siebie w nowym roku.

Radomiak przegrał z Jagiellonią Białystok 0:5 w 19. kolejce piłkarskiej Ekstraklasy.

W pierwszej połowie Jagiellonia zdemolowała przeciwnika; już po pierwszych dziesięciu minutach meczu mistrzowie Polski wygrywali 3:0. Wszystkie gole padły w podobny sposób - białostoczanie kilkoma podaniami przedostawali się w pole karne gości i tam finalizowali akcje.

Festiwal strzelecki zaczął w 4. min Hiszpan Miki Villar; asystę zaliczył jego rodak Jesus Imaz. Trzy minuty później znowu piłka wędrowała od nogi do nogi piłkarzy Jagiellonii, Kristoffer Hansen wyłożył ją Afimico Pululu, który z podobnej pozycji co Villar pokonał Macieja Kikolskiego. W 10. min gola zdobył Imaz; uderzył głową ze środka pola karnego, po dośrodkowaniu Villara.

Prowadząc wysoko jeszcze zanim minął kwadrans gry, białostoczanie oddali inicjatywę gościom. W tej fazie meczu Radomiak dość swobodnie rozgrywał piłkę, ale nie stwarzał sytuacji bramkowych. W 23. min jednak Sławomir Abramowicz musiał wykazać się refleksem po strzale głową Rahila Mammadova. Pięć minut później znowu intuicyjnie, ale skutecznie, interweniował przy strzale tego samego obrońcy Radomiaka.

Po ok. 20 minutach takiej gry Jagiellonia znowu ruszyła do ofensywy i podwyższyła prowadzenie. Po szybkiej akcji prawą stroną boiska, po raz drugi na listę strzelców wpisał się Pululu. Zanim sędzia Szymon Marciniak zakończył pierwszą połowę, kolejnego gola zdobył także Imaz. Tym razem technicznym uderzeniem z bliska pokonał Kikolskiego, asystę zaliczył Jarosław Kubicki.

W drugiej połowie Jagiellonia - którą w lutym czeka bardzo napięty terminarz spotkań w ekstraklasie, Lidze Konferencji Europy i mecz w Pucharze Polski - postawiła na kontrolę sytuacji i utrzymywała się przy piłce, nie dążąc za wszelką cenę do podwyższenia rezultatu. Goście skoncentrowali się na obronie, więc ta część meczu nie była już tak emocjonująca. Jednak w 53. min po składnej akcji Pululu - Hansen - Imaz, ten ostatni w dobrej sytuacji przestrzelił. Kilka minut później Kubicki przegrał pojedynek z Kikolskim, ale i tak był na spalonym.

W 78. min wprowadzony po przerwie Darko Churlinov technicznie uderzył z rzutu wolnego, ale trafił w zewnętrzną część słupka bramki Radomiaka. W 80 min goście byli bliscy zdobycia honorowej bramki - do siatki trafił Marco Burch, ale po analizie VAR potwierdzona została decyzja sędziów z boiska, że był na spalonym. W 85. min niewiele zabrakło obrońcy zespołu gości Paulo Henrique, bo piłka uderzona przez niego głową odbiła się od słupka.

Meczowi towarzyszyło tzw. Święto Ultry. To tradycja białostockich kibiców związana z pierwszym spotkaniem Jagiellonii u siebie w nowym roku. Fani przed meczem z Radomiakiem spotkali się w centrum miasta, by wspólnie przejść pieszo na stadion. Przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć tych kibiców białostockiego klubu, którzy już odeszli, a piłkarze zagrali w okolicznościowych strojach.

SKŁADY

Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Michal Sacek, Mateusz Skrzypczak, Dusan Stojinovic, Joao Moutinho (62. Enzo Ebosse) - Miki Villar (71. Oskar Pietuszewski), Jarosław Kubicki, Leon Flach, Kristoffer Hansen (62. Darko Churlinov) - Jesus Imaz (71. Tomas Silva), Afimico Pululu (70. Lamine Diaby-Fadiga).

Radomiak Radom: Maciej Kikolski - Zie Ouattara, Rahil Mammadov, Marco Burch, Paulo Henrique - Jan Grzesik, Christos Donis (75. Francisco Ramos), Rafał Wolski (75. Paulius Golubickas), Roberto Alves (58. Bruno Jordao), Rafael Barbosa (58. Osvaldo Capemba) - Pedro Perotti (58. Abdoul Tapsoba).

Czytaj też: LM siatkarzy. PGE Projekt Warszawa z awansem do ćwierćfinału

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PA