„To dla nas okno na świat.” Co z budową szprychy kolejowej w regionie ostrołęckim?

  • 03.09.2024 17:56

  • Aktualizacja: 18:57 03.09.2024

To dla regionu ostrołęckiego okno na świat, bez szprychy nr 3 region ostrołęcki zostanie wykluczony komunikacyjnie – twierdzi poseł Marcin Grabowski. Dziś w tej sprawie władze powiatu zorganizowały spotkanie.

W sprawie szprychy nr 3 władze powiatu ostrołęckiego zorganizowały spotkanie, w którym wzięli udział m.in. parlamentarzyści i samorządowcy z województw mazowieckiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego.

– Ta linia, która została zaprojektowana i zapowiedziana, kolokwialnie mówiąc, szprycha numer 3, miała być realizowana. W czerwcu tego roku dowiedzieliśmy się, że te szprychy będą zredukowane i wycięte. Walczymy o to, żeby wrócić do tego stanu poprzedniego, żebyśmy mieli to połączenie, bo dla nas to jest naprawdę okno na świat – powiedział poseł Marcin Grabowski.

Wszyscy jesteśmy za realizacją szprychy kolejowej nr 3 w pierwotnie zakładanym kształcie. Te opinie praktycznie nie różniły się od siebie – dodał wicestarosta Artur Kozłowski.

Pierwotny kształt szprychy nr 3 planowano na odcinku CPK – Warszawa – Tłuszcz – Ostrołęka – Łomża – Pisz – Giżycko. 

Obecnie z Ostrołęki do Warszawy jedzie się koleją dwie godziny. Gdyby powstała szprycha, czas ten skróciłby się o połowę. Dlatego mieszkańcy kibicują walce samorządowców.

W lipcu radni powiatu ostrołęckiego jednogłośnie przyjęli stanowisko przeciw rządowym planom rezygnacji z budowy szprychy nr 3. Do dzisiaj nie otrzymali odpowiedzi.

Czytaj też: Wyciek amoniaku w zakładzie produkcyjnym k. Ostrołęki. Policja wszczęła dochodzenie

Źródło:

RDC

Autor:

Alicja Śmiecińska/PA