Tysiąc niewybuchów w stodole. Po eksplozji znaleziono arsenał na niespotykaną w Polsce skalę

  • 10.09.2024 09:56

  • Aktualizacja: 10:02 10.09.2024

Około tysiąca sztuk niewybuchów z okresu II wojny światowej znaleziono podczas przeszukiwania terenu po pożarze stodoły w Ryczycy. Budynek eksplodował w niedzielę 1 września – zapaliły się butle LPG i wojenne artefakty. W wyniku zdarzenia zginął 20-letni mężczyzna.

To arsenał na niespotykaną w Polsce skalę – około tysiąc sztuk niewybuchów z czasów II wojny światowej znaleziono w gminie Kotuń, gdzie doszło do eksplozji w drewnianej stodole.

– To między innymi różnego rodzaju bomby, granaty, pociski różnego kalibru, amunicja, zapalniki i proch. Dodatkowo jeszcze 46 kg amunicji małokalibrowej. Wszystkie te znaleziska zostały zabezpieczone przez Patrol Saperski Sił Zbrojnych RP – mówi rzeczniczka siedleckiej policji Ewelina Radomyska.

Część niewybuchów będzie przeznaczona do zniszczenia, a część do badań biegłego. Saperzy i policjanci pracowali na terenie wybuchu przez cztery dni. 

W wyniku eksplozji zginął dwudziestoletni mężczyzna. Jego tożsamość potwierdzą badania DNA. Nieoficjalnie wiadomo, że był to syn właścicieli posesji. Oficjalne ustalenie tożsamości zmarłego może potrwać nawet 3 miesiące, ponieważ niezbędne są do tego badania genetyczne.

Jak poinformowali nas mieszkańcy, na posesji mieszkali kolekcjonerzy, którzy legalnie przeszukiwali teren z wykrywaczami metali. Nikt jednak nie wiedział, że znajduje się tam arsenał niewybuchów.

Mieszkańcy Ryczycy o wybuchu

Nasza reporterka rozmawiała z sąsiadami posesji w Ryczycy, gdzie doszło do tragicznego pożaru.

— Przyjechałem po jakichś 20 minutach. To jeszcze tutaj były wybuchy, ziemia drżała — powiedział jeden z mieszkańców. — Ogień był nad drzewami, nad linią. Naprawdę to wyglądało strasznie — dodał drugi.

W promieniu 1000 m wyznaczono obszar zagrożony wybuchem, ewakuowano 60 osób. 

Czytaj też: Pożar w piwnicy z paliwem w Ciechanowie. Sprawą zajmuje się Żandarmeria Wojskowa

Źródło:

RDC

Autor:

Beata Głozak/PA