Ścięcie Śmierci na zakończenie karnawału w Jedlińsku. To jedyne takie widowisko w Polsce

  • 04.03.2025 13:31

  • Aktualizacja: 13:17 04.03.2025

W przeddzień Środy Popielcowej mieszkańcy Jedlińska od rana żegnają karnawał. Na ulice wychodzą przebierańcy, tzw. kusaki. Po południu na rynku odbywa się Ścięcie Śmierci – jedyne tego rodzaju widowisko obrzędowe w Polsce. We wszystkie role wcielają się miejscowi mężczyźni.

W tzw. kusy wtorek Jedlińsk ożywa i bawi się cały dzień. Najpierw wójt gminy symbolicznie przekazuje władzę dawnym włodarzom tej miejscowości.

W barwnym korowodzie podążają na rynek przebrani mieszkańcy. Prowadzi ich Rak z herbu Jedlińska. Tuż za nimi idą Burmistrz, Wójt, Kat, a następnie prosty lud: para młodych, wiejskie kobiety, cyganki, niedźwiedź i diablęta z kołatkami.

Jak wygląda ścięcie Śmierci?

W godzinach popołudniowych na rynek przychodzą tłumy, by jak co roku obejrzeć kultywowany w Jedlińsku od lat obrzęd ludowy o nazwie „Ścięcie Śmierci”.

Widowisko oparte jest na wierszowanym XIX-wiecznym opisie, którego autorem był ks. Jan Kloczkowski, proboszcz Jedlińska. – To dla nas wieloletnia tradycja i znak rozpoznawczy Jedlińska – podkreśla burmistrz gminy Kamil Dziewierz.

W spektaklu grają miejscowi mężczyźni. Wielu z nich od lat wciela się w te same role. Czasem przechodzą one z pokolenia na pokolenie.

Widowisko zaczyna się od pojmania Śmierci, która „upiła się w kusaki i kosę zgubiła”. Bezbronna i skrępowana sznurami kostucha staje przed sądem.

„Oddamy cię pod miecz, pójdziesz ze świata precz” – recytują aktorzy. „Za te wszystkie krzywdy, które ludziom czyni, ta rodu ludzkiego straszna zabójczyni!” – wykrzykują mieszczanie. „Za te zbrodnie liczne, za te rozbójstwa rozliczne. My, sąd, wyrok wydajemy, w imię Boga, Ojca, Syna na śmierć ją skazujemy” – pada wyrok, a zaraz po nim, ku uciesze tłumu, wkracza na scenę ubrany w purpurowy strój kat i wykonuje egzekucję.

Skąd ścinanie Śmierci w Jedlińsku?

Dzieje Jedlińska sięgają I połowy XVI wieku. W 1530 roku Mikołaj Jedliński, dziedzic obszernych włości tworzących dziś parafię Jedlińsk, uzyskał od króla Zygmunta Starego pozwolenie na założenie miasta na prawie magdeburskim.

Miasto uzyskało tzw. prawo miecza, na mocy którego ścinano przestępców podczas publicznych egzekucji. Pamiątką po nim jest prawdopodobnie zwyczaj obrzędowego ścinania Śmierci.

Czytaj też: Ponad stuletnia kapliczka obrócona w gruz podczas remontu drogi

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PA

Kategorie: