Groził ojcu zabójstwem i spaleniem. W więzieniu może spędzić dożywocie

  • 25.04.2025 20:24

  • Aktualizacja: 20:34 25.04.2025

Dożywocie grozi 42-letniemu Witoldowi C., który miał znęcać się nad swoim ojcem oraz spowodować pożar, w wyniku którego śmierć poniósł 77-latek. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Badania psychiatryczne wykazały, że był poczytalny.

Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce zakończyła śledztwo przeciwko Witoldowi C. Mężczyźnie, który miał spalić swojego ojca, grozi dożywocie. 

42-latek został oskarżony o spowodowanie pożaru, w wyniku którego śmierć poniósł  77-letni Stefan C. Mężczyzna został też oskarżony o znęcanie się nad ojcem.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Łukasiewicz poinformowała, że gehenna seniora trwała ponad trzy lata. 

— Witold C. znęcał się i fizycznie i psychicznie nad ojcem. Zazwyczaj był wtedy pod wpływem alkoholu. Kiedy wracał do domu, wyzywał ojca, kopał 77-letniego mężczyznę po całym ciele, uderzał pięścią w twarz, w głowę. Groził mu też niejednokrotnie zabójstwem i spaleniem — przekazała Łukasiewicz.

Witold C groźby swe zrealizował 14 września 2024 roku.

Wieczorem przyszedł do domu, w którym był ojciec, miał świadomość, że ojciec śpi na wyższej kondygnacji drewnianego budynku. Oskarżony podłożył ogień w niższej kondygnacji, w miejscach, gdzie znajdowały się przedmioty łatwopalne. Budynek uległ całkowitemu spaleniu i zawaleniu się. Stefan C. spłonął w pożarze tego domu — powiedziała Łukasiewicz.

Witold C. był przesłuchiwany kilkukrotnie. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Mężczyzna był badany psychiatrycznie. W czasie popełniania zarzucanych mu przestępstw był poczytalny.

Oskarżony był wielokrotnie karany przez sąd. Był skazany za pobicia, kradzieże, groźby i rozboje. 

Czytaj też: Policja opublikowała wizerunek 30-latka, który miał staranować radiowóz i uciec. Trwa obława

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/DJ