Straż pożarna podsumowuje burzową noc. Ponad 300 interwencji na Mazowszu

  • 13.07.2024 09:23

  • Aktualizacja: 09:01 14.07.2024

W Warszawie przy ul. Popiełuszki drzewo spadło na 4-osobową rodzinę, która jechała samochodem. Straż pożarna walczyła ze skutkami burzy, która przeszła przez Polskę w nocy z piątku na sobotę. W sumie w całym kraju interweniowano przy blisko 3700 zdarzeniach. To przede wszystkim połamane gałęzie i podtopione posesje.

Burzowa noc na Mazowszu. Przez region z piątku na sobotę przeszła gwałtowna nawałnica. Jej skutkami są połamane drzewa i gałęzie oraz podtopione posesje. W całym kraju strażacy interweniowali przy 3700 akcjach, na Mazowszu, od północy było ich ponad 300 z czego 170 w samej w Warszawie.

- Od północy do godziny 6 rano odnotowano 318 zdarzeń na terenie województwa mazowieckiego, które były spowodowane przechodzącym frontem burzowym. Większość z tych zdarzeń dotyczyła przede wszystkim połamanych gałęzi i drzew, wypompowywania wody z zalanych pomieszczeń bądź terenów lub terenów, do tego zerwane lub uszkodzone dachy - mówi Wojciech Gralec z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.

W Warszawie przy ulicy Popiełuszki złamany konar upadł na jadący samochód z czteroosobową rodziną. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

- Zdarzenie miało miejsce około godziny 2 nad ranem na wysokości ul. Popiełuszki. W trakcie jazdy na samochód osobowy, w którym była czteroosobowa rodzina, spadła topola o wysokości 15-20 metrów ze sporą koroną. Po przybyciu na miejsce udało się wydobyć wszystkich - mówi Bogdan Smoter z warszawskiej straży pożarnej.

Państwowa Straż Pożarna w piątek w całej Polsce odnotowała 2973 zgłoszeń związanych z zdarzeniami atmosferycznymi. Natomiast w sobotę, do godz. 6 rano przyjęto już 740 zgłoszeń.

W piątek - jak wynika z informacji opublikowanej przez PSP na platformie "X" - najwięcej zgłoszeń było w woj. śląskim, tam odnotowano ich 511. W łódzkim 489, w lubuskim 358, w wielkopolskim 345, mazowieckim 304, a w małopolskim 271 zdarzeń atmosferycznych.

 

 

PSP informowała też o zerwaniu około 450 m2 dachu budynku usługowego w Tomaszowie Mazowieckim (woj. łódzkie). Silny wiatr zerwał konstrukcje dachu wraz z zamontowanymi na niej panelami fotowoltaicznymi. Uszkodzone zostały m.in infrastruktura Placu Kościuszki i siedem samochodów.

W sobotę do godz. 6 rano strażacy przyjęli w kraju 740 zgłoszeń związanych z burzami, wiatrem i opadami deszczu.

Możliwe kolejne burze

Jak informuje IMGW, w sobotę zachmurzenie umiarkowane i duże, burze pojawią się w Polsce wschodniej i południowo-wschodniej, a na północy kraju będą trwały do południa. W trakcie burz porywy wiatru do 80-90 km/h. Burze na południu kraju w godzinach popołudniowych przyniosą intensywny deszcz i grad.

- Na zachodzie kraju możliwy jest przelotny deszcz, miejscami zagrzmi, ale nie powinny być to już gwałtowne zjawiska - powiedziała synoptyk IMGW Anna Woźniak.

Wiatr skręci wyraźnie na kierunki zachodnie, okresami będzie umiarkowany, w porywach do 65 km/h. Temperatura maksymalna wyniesie od 22 st. C na północnym zachodzie do 35 st. C. na południowym wschodzie. Najchłodniej nad morzem, około 20-22 st. C.

 

 

Czytaj też: „Takiej wichury nie było od 40 lat”. Zerwane dachy i zawalony budynek w gm. Grębków