Dyrektorka MSN o nowej wystawie: Pokazujemy, jak powstaje kultura współczesna

  • 25.02.2025 19:57

  • Aktualizacja: 20:05 25.02.2025

Mówienie o kulturze współczesnej i jej nieustająco zmieniającym się kanonie – dyrektorka Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie mówiła w Polskim Radiu RDC o misji placówki. – Bardzo różne wątki tematyczne pokazujemy jak dzieła sztuki, które zawsze są złożone, zawsze wykraczają poza proste definicje – podkreślała Joanna Mytkowska.

Dyrektorka Muzeum Sztuki Nowoczesnej była gościem Polskiego Radia RDC w audycji „W rytmie kultury” Beaty Jewiarz. Joanna Mytkowska opowiadała o otwartej w miniony weekend pierwszej dużej wystawie kolekcji muzeum.

„Wystawa niestała. 4 x kolekcja” jest pierwszą i największą dotychczas prezentacją zbiorów MSN. Składa się z ponad 150 dzieł autorstwa niemalże 100 artystów, artystek i kolektywów artystycznych

Staramy się pokazać to, jak kultura współczesna powstaje, jak ona funkcjonuje. Zajmujemy się tym, co dla muzeum takie ważne, czyli kanonem. Kanon współczesny ze swojej definicji podlega nieustannej dyskusji i negocjacjom. On nie jest stały. Stąd też ten tytuł wystawy – wyjaśniała Mytkowska.

Polityka, abstrakcja, pop i duchowość – to cztery propozycje narracji opowieści o dziełach z kolekcji muzeum.

Bardzo różne wątki tematyczne pokazujemy jak dzieła sztuki, które zawsze są złożone, zawsze wykraczają poza proste definicje, z takimi ramami rezonują. To jest takie zaproszenie do tego, aby widz sam tworzył swoje ścieżki interpretacyjne, sam z tą kolekcją pracował, tak żeby nie tylko propozycje kuratorów, ale i własne wybory mogły kształtować odbiór wystawy – dodała dyrektorka MSN.

Odwiedzający zobaczą dzieła m.in. Zbigniewa Libery, Nikity Kadana, Artura Żmijewskiego, Marii Jaremy, Magdaleny Abakanowicz i Wolfganga Tillmansa.

Plan zwiedzania

„Wystawa niestała. 4 x kolekcja” obejmuje dwa piętra. Ekspozycja „wychodzi” z sal wystawienniczych na korytarz przy klatce schodowej – już tu zaczyna się zwiedzanie.

Zmierzając z jednej sali wystawienniczej do drugiej, trzeba przejść przez korytarze (tzw. city roomy) wykonane z jesionu, w których znajdują się wielkie okna. Można się w nich na chwilę zatrzymać, aby odpocząć. W nich także znajdują się prace – m.in. instalacja dźwiękowa „Wind of change” Nykołaja Karabynowycza nawiązująca do słynnego utworu grupy rockowej Scorpions. Artysta bada m.in. teorię spiskową mówiącą o powstaniu utworu na zamówienie CIA – miał przyspieszyć reformy po wschodniej stronie żelaznej kurtyny.

Samo wnętrze budynku MSN jest ważnym elementem wystawy. Dzięki swobodnemu rozmieszczeniu prac można odnieść wrażenie, że wszystkie cztery części ekspozycji się przenikają. Rozproszenie ponad 150 dzieł na dwóch piętrach sprawia, że ich nagromadzenie nie jest przytłaczające.

Wystawa gromadzi różne rodzaje wyrazu artystycznego: instalacje, obrazy, rzeźby, tkaniny, fotografie, grafiki, plakaty, neony oraz filmy. Niektóre dzieła zajmują całą przestrzeń sali wystawienniczej – m.in. tkanina-rzeźba „Kompozycja monumentalna” Magdaleny Abakanowicz rozciągająca się od podłogi aż do sufitu na długości 7 metrów – podczas gdy inne dzieła wkomponowane są w kilkuelementowe zbiory, tak jak np. przenicowany czajnik „Misquic” Romana Stańczaka.

Czytaj też: „Piosenki jak pamiętnik, płyta jak terapia”. Zalia w RDC o emocjach i inspiracjach

Źródło:

RDC

Autor:

Cyryl Skiba/PA