Zarzuty ws. składowiska pod Ciechanowem. W beczkach m.in. kwas trawiący

  • 09.08.2023 13:19

  • Aktualizacja: 17:21 17.11.2023

Są zarzuty ws. nielegalnego składowania odpadów pod Ciechanowem - dowiedziało się RDC. Usłyszały je cztery osoby. W Woli Wodzyńskiej na prywatnej posesji zmagazynowano ponad 300 beczek z niebezpiecznymi substancjami - jest w nich m.in. kwas trawiący, który przedostał się także do gleby. Sytuacja może się powtórzyć - mówi rzecznik WIOŚ Artur Brandysiewicz .

Cztery osoby z zarzutami w sprawie nielegalnego składowiska odpadów pod Ciechanowem - poinformowała Radio dla Ciebie rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Katowicach  Agnieszka Wichary. Dodała, że postępowanie jest w toku.

Składowisko w Woli Wodzyńskiej ujawniono wiosną. Jak się okazało, właściciel posesji został oszukany przez wynajmującego teren,.

- Zgodnie z umową, w hali na prywatnej posesji miały być przerabiane palety - mówił RDC właściciel posesji. - Ktoś tam przyjechał, zgodziliśmy się na 900 zł. Potem umowę przywieźli. W sumie chodziło o to, żeby te parę złotych dorobić do emerytury - tłumaczył.
 
Zamiast palet, pojawiło się ponad 300 beczek z niebezpiecznymi substancjami. Kilka tygodni temu część zbiorników - z powodu upałów  - zaczęła przeciekać.

„Sytuacja może się powtórzyć”

- Sytuacja może się powtórzyć - przestrzega rzecznik WIOŚ Artur Brandysiewicz . - Co w dalszej perspektywie może być przyczyną wycieków zgromadzonych odpadów - mówi.
 
   
Mieszkańcy Woli Wodzyńskiej obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Jesteśmy narażeni na te wszystkie zanieczyszczenia - mówią.


Samorząd nie ma pieniędzy na usunięcie toksyn. W takiej samej sytuacji jest właściciel posesji. Na Mazowszu znajduje się obecnie ponad 60 składowisk z niebezpiecznymi odpadami.

Czytaj też: Są wyniki próbek substancji z beczek pod Ciechanowem. „Te odpady są niebezpieczne”

 

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/PL