Gen. W. Skrzypczak dla RDC: uważajmy, co publikujemy w sieci
12.03.2022 10:01
Aktualizacja: 22:37 15.08.2022
Nie publikujmy w mediach społecznościowych żadnych zdjęć żołnierzy, sprzętu wojskowego, samolotów czy przejeżdżających pojazdów armii przez nasz kraj - apeluje generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.
UKRAINE RUSSIA CONFLICT (autor: MIGUEL A. LOPES)
- Potencjalny przeciwnik nie powinien mieć informacji o ruchach naszych wojsk - wyjaśnia generał. - Nie powinien wiedzieć, jakie wojska maszerują po terenie kraju, czy nasze, czy natowskie. Nie powinien wiedzieć o drogach i czasach marszu, czyli terminach, w jakich i gdzie to wojsko maszeruje, bo na podstawie tego mogliby dokonywać analiz, jakie oddziały, w jakim czasie, po jakich drogach maszerują w Polsce i gdzie, w jakim czasie mogą się znaleźć na przykład przy granicy wschodniej - dodaje.
Tego rodzaju informacje można wykorzystać przeciwko naszym wojskom. Nie powinniśmy również podawać dalej informacji dotyczących przekazywanego przez nas do Ukrainy sprzętu.
Kontrola w Internecie
- Uważajmy też na internetowych trolli - apeluje Skrzypczak. - Wszyscy ci, którzy mogą być potraktowani jak trolle, powinni być zablokowani przez wszystkie portale, jakie są dostępne w Polsce. Nie może być dostępu do siania informacji nieprawdziwych i destrukcyjnych - podkreśla.
- Nie wyobrażałem sobie, że może być tylu trolli w Internecie - przyznaje generał. - Moim zdaniem wszyscy wydawcy portalów powinni podjąć walkę z fałszywymi informacjami w Internecie, a ludzie, którzy takie informacje rozpowszechniają, powinni być w Internecie blokowani. Pełna kontrola informacji, które trafiają do Internetu. Nie może być szkalowania rządu polskiego, polskiej armii, zamiarów naszego rządu i woli obrony państwa polskiego - zaznacza.
"To jest wojna"
Generał Skrzypczak ostrzega także przed wpisami mającymi wywoływać negatywne emocje wobec uchodźców z Ukrainy. - Uważam, że nakręcanie spirali nienawiści do uchodźców to jest robota Putina. Wszyscy ci, którzy tak postępują, powinni być natychmiast izolowani w obozach i odsunięci od społeczeństwa. Nie mają prawa funkcjonować, ponieważ są agentami Putina. Należy ich izolować i to bez sentymentu. To jest wojna - mówi.
W czwartek 24 lutego nad ranem Rosja zaatakowała Ukrainę, niszcząc obiekty infrastruktury wojskowej oraz budynki mieszkalne w różnych częściach kraju. W Ukrainie wprowadzono stan wojenny i ogłoszono powszechną mobilizację. Do tej pory wskutek inwazji zginęło kilkuset ukraińskich cywilów, w tym dzieci. Od rozpoczęcia wojny do Polski trafiło ponad 1,5 miliona uchodźców z Ukrainy.