Wiadomości
Udostępnij:
Wiadukt na Marywilskiej otwarty, ale nie do końca. „Może być niebezpiecznie”
-
07.09.2023 06:19
-
Aktualizacja: 11:22 07.09.2023
Wiadukt na Marywilskiej w Warszawie nadal nie jest w pełni otwarty. Choć teoretycznie jest on już czynny, to inwestycja się nie skończyła – chodzi o prace związane z chodnikami dla pieszych i ścieżkami dla rowerzystów. A to – jak zauważają mieszkańcy – stwarza dość niebezpieczne sytuacje.
Na ulicy Marywilskiej w Warszawie wciąż w pełni nie został otwarty wiadukt. Na ten moment na fragmencie jezdni dostępny jest jeden pas dla samochodów oraz wspólne przejście dla pieszych i rowerzystów.
Mateusz Senko ze Stowarzyszenia Razem dla Białołęki podkreśla, że zaangażowani mieszkańcy chcą zwrócić uwagę na problem w tym miejscu.
— Teoretycznie ten wiadukt jest otwarty. Nadal nie zostały zakończone prace związane z chodnikami i drogami dla rowerów. Stwarza to dosyć niebezpieczne sytuacje. W tym momencie, żeby ten wiadukt pokonać, na wąskim fragmencie drogi dla rowerów muszą się zmieścić rowerzyści i piesi — mówi Senko.
Niespełnione zapowiedzi ZDM
Według zapowiedzi Zarządu Dróg Miejskich sytuacja dla pieszych i rowerzystów miała poprawić się w sierpniu.
Jak tłumaczy rzecznik ZDM Jakub Dybalski, opóźnienie związane jest z przeciągającymi się pracami przy sieci energetycznej.
— W tym momencie negocjujemy porozumienie z firmą STOEN. Pod wiaduktem ciągną się sieci elektroenergetyczne. Trzeba je położyć od nowa i przepiąć prąd. To oczywiście musi być absolutnie za zgodą i pod kontrolą zakładu energetycznego. Tak naprawdę to nas blokuje przed zakończeniem całej inwestycji — tłumaczy Dybalski.
Po tym jak dojdzie do porozumienia, drogowcy zapowiadają, że prace na wiadukcie powinny zakończyć się w ciągu czterech tygodni.
Czytaj też: R. Trzaskowski: Tempo mogło być większe. Ratusz podsumował wakacyjne remonty
Źródło:
Autor:
Przemysław Paczkowski/JD
Kategorie: