Patoparkowanie na pętli autobusowej. Samochody nielegalnie blokują krańcowy przystanek przy Dworcu Zachodnim. Autobusy muszą przez to zatrzymywać się na jezdni. To z kolei wpływa na bezpieczeństwo pasażerów i jednocześnie paraliżuje ruch wokół dworca autobusowego.

- Sytuacja na przystanku jest nam znana - mówi rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Tomasz Kunert. - Samochody, które tam wjeżdżają, utrudniają wjeżdżanie autobusów. Musieliśmy tam wygrodzić peron przystankowy słupkami, bo zdarzały się również sytuacje, że samochody wjeżdżały po prostu na peron przystankowy - tłumaczy.

 
   
Problem nielegalnego parkowania w tym miejscu potwierdza nam również biuro prasowe firmy POLONUS, która jest zarządcą dworca.

ZTM postanowił w porozumieniu z Zarządem Dróg Miejskich postawić znak zakazu ruchu.

- Niestety nie jest on respektowany - mówi rzecznik ZTM. - Sygnalizowaliśmy tę sprawę i Straży Miejskiej, i Policji, gdyż kontrola przestrzegania przepisów ruchu drogowego należy właśnie do służb. Niestety, jak dotychczas działania służb nie przyniosły rezultatu. Nadal spotykamy się z tym, że autobusy mają problem z wjazdem - wyjaśnia.

 
Pętlę na tym przystanku ma autobus linii 182.

Zapytaliśmy Straż Miejską, ile razy funkcjonariusze interweniowali w sprawie patoparkowania przy Dworcu  Zachodnim w ostatnich 3 miesiącach. Czekamy na odpowiedź.

Czytaj też: Wrócił dawny przystanek Smoluchowskiego przy akademiku na Mokotowie