Wiadomości
Udostępnij:
Fiasko rozmów w Białym Domu. Nie podpisano umowy o minerałach
-
28.02.2025 19:59
-
Aktualizacja: 22:14 28.02.2025
Podczas spotkania Trumpa z Zełenskim w Białym Domu i wspólnej konferencji prasowej doszło do gwałtownego sporu między przywódcami. W konsekwencji odłożono podpisanie dwustronnego porozumienia o dostępie amerykańskich firm do eksploatacji metali ziem rzadkich na Ukrainie. Miał być to najważniejszy punkt wizyty Zełenskiego. Prezydent Ukrainy opuścił Biały Dom.
Konferencja prasowa Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego została odwołana. Do zapowiadanego podpisania umowy o dostępie amerykańskich firm wydobywczych do eksploatacji metali ziem rzadkich na Ukrainie nie doszło, a Zełenski opuścił Biały Dom.
Wcześniej podczas ok. 20-minutowej rozmowy doszło do kłótni prezydentów. Trump zarzucił Zełenskiemu, że ten nie wykazuje wdzięczności Amerykanom za wsparcie, jakie otrzymała Ukraina. Wołodymyr Zełenski zaś zarzucał Amerykanom brak zrozumienia sytuacji na Ukrainie.
Zełenski opuścił Biały Dom po tej rozmowie. Wyszedł przez drzwi w Zachodnim Skrzydle i wsiadł do pojazdu.
Zełenski nie jest gotowy na pokój?
„Zorientowałem się, że Zełenski nie jest gotowy na pokój, jeśli Ameryka się zaangażuje, ponieważ uważa, że nasze wsparcie daje mu dużą przewagę w negocjacjach. Nie chcę przewagi, chcę pokoju” – napisał prezydent USA.
Według niego prezydent Ukrainy „nie uszanował Stanów Zjednoczonych Ameryki w ich ukochanym Gabinecie Owalnym” i „będzie mógł wrócić (do Białego Domu), gdy będzie gotowy na pokój”.
Spotkanie w Gabinecie Owalnym przebiegało w nerwowej atmosferze. Trump zarzucił Zełenskiemu m.in. konfrontacyjną postawę, „która grozi wybuchem III wojny światowej”.
Co z umową o minerałach?
Reuters poinformował, powołując się na anonimowego przedstawiciela Białego Domu, że podpisanie umowy jest możliwe, dopóki Zełenski pozostaje w USA. Zełenski miał też w planach wystąpienie w konserwatywnym think tanku Hudson Institute, który również został odwołany, a także wywiad w telewizji Fox News.
Jeszcze przed spotkaniem z Trumpem ukraiński prezydent spotkał się z grupą senatorów z obu partii pod przewodnictwem szefa senackiej komisji ds. zbrojnych, Republikanina Rogera Wickera, który zapewniał Zełenskiego o swoim poparciu.
Szczegóły spotkania
Spotkanie prezydentów rozpoczęło się w dobrej atmosferze, a Trump chwalił uzgodnione porozumienie o partnerstwie w wydobywaniu ukraińskich zasobów naturalnych.
– Mamy coś, co jest bardzo uczciwym układem, i nie możemy się doczekać, by kopać, kopać, kopać i pracować nad tymi ziemiami rzadkimi. To oznacza, że będziemy tam i to jest duże zobowiązanie ze strony Stanów Zjednoczonych – mówił Trump.
Mimo to od początku widać było różnice w postawie przywódców. Zełenski twierdził, że umowa ma być tylko pierwszym krokiem ku gwarancjom bezpieczeństwa, mówił o potrzebie amerykańskiego zaangażowania i wsparcia ewentualnych sił europejskich i wyrażał nadzieję, że wspólnie z USA powstrzymają "terrorystę i zabójcę" Putina.
Trump tymczasem deklarował, że nie jest po niczyjej stronie, sugerował, że ufa Putinowi i choć powiedział, że nadal będzie wysyłał broń Ukrainie, to dodał, że ma nadzieję, że nie będzie musiał wysyłać jej zbyt dużo.
Nerwową atmosferę spotęgowało pytanie prawicowego dziennikarza Briana Glenna – prywatnie partnera antyukraińskiej kongresmenki Marjorie Taylor Greene – który z pretensją pytał Zełenskiego, dlaczego nie nałożył na spotkanie garnituru.
Bezprecedensowa kłótnia przed kamerami
Do bezprecedensowej kłótni przed kamerami w Gabinecie Owalnym doszło po włączeniu się do dyskusji wiceprezydenta JD Vance'a, który odnosząc się do pytania o obawy na temat przychylności Trumpa wobec Putina, deklarował, że Trump chce odejść od podejścia swojego poprzednika, który ostro wypowiadał się przeciwko Putinowi, lecz "pozwolił mu zniszczyć" Ukrainę.
Zełenski wdał się w nim w ostrą wymianę zdań, wskazując na łamane przez Władimira Putina porozumienia i zawieszenia broni
"Więc co to za rodzaj dyplomacji, o jakim mówisz, JD?" - pytał Zełenski.
"Mówię o takim rodzaju dyplomacji, który położy kres niszczeniu twojego kraju" - odparł Vance, zarzucając Ukraińcowi brak szacunku. "Teraz wy chodzicie i zmuszacie poborowych do pójścia na front, bo macie problemy kadrowe. Powinieneś podziękować prezydentowi, że próbuje zakończyć ten konflikt" - dodał.
Kiedy Zełenski powiedział, że Ameryka nie czuje tego, co czuje Ukraina, ale może kiedyś czuć, Trump odparł:
"Nie mów nam, co mamy czuć. Próbujemy rozwiązać problem. Nie mów nam, co mamy czuć. Nie jesteś w pozycji, aby cokolwiek dyktować. To właśnie robisz" - powiedział Trump. Do kłótni włączył się też wiceprezydent Vance, który poradził Zełenskiemu, by podziękował Trumpowi. Trump dodał, że Zełenski nie okazuje mu szacunku.
"Igrasz życiem milionów ludzi. Igrasz z III wojną światową" - oskarżał Trump do prezydenta Ukrainy.
Kiedy Trump stwierdził, że gdyby nie pomoc USA Ukraina przegrałaby wojnę w dwa tygodnie, Zełenski odparł drwiąco:
"Ok, słyszałem to od Putina - w trzy dni".
"Problem w tym, że pozwoliłem ci, żebyś był twardzielem, ale nie sądzę, żebyś był twardzielem bez Stanów Zjednoczonych (...), ale albo zawrzesz umowę, albo wycofujemy się, a jeśli wycofamy się, będziesz musiał walczył. Nie sądzę, żeby to dobrze poszło, ale się o tym przekonasz" - mówił Trump. "Nie masz żadnych kart, kiedy podpiszemy tę umowę, będziesz w o wiele lepszej sytuacji, ale wcale nie zachowujesz się z wdzięcznością" - powiedział na zakończenie Trump.
Stwierdził wcześniej, że cieszy się, że do sporu doszło przed kamerami, a na koniec skwitował, że była to "dobra telewizja".
Czytaj też: Stan papieża Franciszka uległ pogorszeniu. Jest najnowszy komunikat Watykanu
Źródło:
Autor:
RDC /PA
Kategorie: