Ekstraklasa piłkarska. Legia Warszawa pokonała Cracovię na własnej murawie [WYNIK]

  • 23.11.2024 22:19

  • Aktualizacja: 15:25 24.11.2024

Legia Warszawa wygrała z Cracovią na własnym stadionie. Mecz w ramach 16. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy zakończyło się wynikiem 3:2. Bramki dla Wojskowych strzelili: Bartosz Kapustka, Marc Gual i Wojciech Urbański.

Przed przerwą na mecze reprezentacji Legia doznała bolesnej porażki z Lechem Poznań 2:5. "Kolejorz" przerwał tym samym serię dziewięciu meczów bez porażki drużyny trenera Goncalo Feio. Natomiast Cracovia w poprzedniej kolejce uległa 3:4 GKS Katowice.

Legioniści musieli wygrać, aby zmniejszyć stratę do "Pasów". Już przed meczem można było zakładać, że padnie wiele bramek, gdyż obie drużyny stawiają na otwarty, ofensywny futbol.

Pierwszy cios zadali gospodarze. W 17. minucie obrońca Cracovii Andreas Skovgaard w polu karnym ręką zablokował strzał, więc sędzia odgwizdał rzut karny, który pewnie wykorzystał Bartosz Kapustka, strzelając szóstą bramkę w lidze, której jednak - jako były zawodnik Cracovii - specjalnie nie celebrował.

W 27. min Portugalczyk Ruben Vinagre dośrodkował z lewego skrzydła do Marca Guala, a Hiszpan głową podwyższył na 2:0.

Następnie po rzucie rożnym wykonanym przez Ajdina Hasica piłka trafiła do Benjamina Kallmana, który zdobył bramkę kontaktową. Fiński napastnik "Pasów" z 11 golami jest obecnie najlepszym strzelcem ekstraklasy.

Paweł Wszołek w 39. min wygrał pojedynek na skrzydle i podał do niepilnowanego Wojciecha Urbańskiego, który strzałem głową pokonał słowackiego bramkarza Henricha Ravasa. 19-letni wychowanek Legii zanotował drugie trafienie w tym sezonie. Do przerwy było 3:1.

Na początku drugiej połowy pomocnik Legii Kacper Chodyna zbiegł z prawego skrzydła do środka i zdecydował się na uderzenie z dystansu, które zostało obronione przez Ravasa. Odpowiedzią Cracovii był strzał Kallmana z ostrego kąta. Bramkarz Gabriel Kobylak pilnował jednak tzw. krótkiego rogu.

Później legioniści wyprowadzili groźny kontratak, jednak Vinagre podał do Guala zbyt mocno.

Duńczyk Mikkel Maigaard w 79. min zdobył bramkę kontaktową, co zapowiadało emocjonującą końcówkę.

W doliczonym czasie miejscowi zmarnowali dwie dogodne okazje, szansę na wyrównanie mieli też goście, ale jej nie wykorzystali.

Czytaj też: Ekspert sportowy RDC po porażce Polaków w Lidze Narodów: Nie dorośliśmy do dywizji A

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL