Nowe informacje w sprawie burmistrza Łochowa i skarbniczki miasta. Sąd Okręgowy w Siedlcach podtrzymał wniosek zamojskiej prokuratury o zawieszeniu ich w czynnościach służbowych. Zarówno Robert Gołaszewski, jak i Maria K. są oskarżeni o przekroczenie uprawnień i narażenie gminy na szkodę finansową w wysokości prawie 5 mln zł.

– Jesteśmy niewinni – mówi Gołaszewski. - Dlatego złożyliśmy kolejny wniosek, bo taką mieliśmy możliwość, o przywrócenie nas do pracy. Inwestycja została zakończona 6 lat temu. Dokumenty są od 4 lat w prokuraturze zabezpieczone. Pracownicy urzędu zeznawali w czasie śledztwa, więc ja nie rozumiem o co tutaj chodzi - tłumaczy.
   

W sprawie chodzi o realizację programu Odnawialne źródła energii w latach 2017-2019. Oskarżeni mieli faworyzować w przetargu jedną z firm i nie nakładać kar umownych za niedotrzymanie terminów.

Proces ruszy 26 lutego. Jak mówi Gołaszewski, termin rozprawy ich cieszy, bo oznacza on, że nie będą długo czekać.

- Według tego co zaplanował sąd, jeżeli przesłuchania świadków pójdą zgodnie z harmonogramem, koniec marca, początek kwietnia powinno zakończyć się postępowanie w pierwszej instancji. Mam nadzieję, że dzięki temu szybko się oczyścimy zarzutów, które są absurdalne. Jesteśmy ludźmi niewinnymi i wrócimy w kwietniu już do pracy - dodaje.
   

Obojgu grozi do 10 lat więzienia.

Czytaj też: Burmistrz i skarbniczka Łochowa staną przed sądem. Jest akt oskarżenia