Droga jest tak podziurawiona, że trzeba nosić dzieci do terapeutycznego przedszkola na rękach. I tak już od 10 lat. Rodzice i dyrekcja placówki przy ulicy Chmielnej w Radomiu apelują o pomoc.

Jak powiedziała nam dyrektor przedszkola Katarzyna Pszczółka, rodzice dowożący tam dzieci toną w błocie

- Rodzice, którzy przyprowadzają dzieci do punktu przedszkolnego oraz rodzice, którzy korzystają z naszego ośrodka terapeutycznego i diagnostycznego, muszą fizycznie przynosić dzieci z parkingu nieopodal, bo nie ma możliwości podjechania pod furtkę samochodem - tłumaczyła.
   

Jak dodała, podjazd pod furtkę grozi zerwaniem zawieszenia. 

- Dzieci fizycznie przejść nie mogą. W naszej placówce mamy dzieci z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego. To są dzieci, które są wrażliwe na wszelkiego rodzaju zmiany i trudności. I dla nich jest to po prostu niezrozumiałe, że są takie fizyczne trudności na ich drodze - wskazała Pszczółka.

„Wieczorami jest tragedia”

Ulica nie ma też oświetlenia.

- Tragedia przejść wieczorem, bo nie wiadomo, jak się postawi nogę, to gdzie się wdepnie - usłyszał od jednej z mieszkanek nasz reporter. - Nie da się w ogóle przejść, przejechać. Teraz będzie jeszcze najgorzej, jak będą roztopy, będzie mokro, błoto - wtórowała jej inna. 
  

Żeby wyremontować drogę, najpierw konieczne prace muszą tam wykonać Wodociągi Miejskie. Tymczasem - jak dowiedzieliśmy się - będą składać dopiero wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska o dofinansowanie tej inwestycji.

Kiedy remont?

Dawid Zwierzyk z Wodociągów Miejskich w Radomiu powiedział nam, że wniosek ma być złożony do połowy kwietnia.

- W momencie podpisania umowy będziemy pewnie ogłaszali przetarg na wykonawstwo. Jeżeli się uda, to w tym roku, jeżeli nie, w pierwszym kwartale przyszłego roku - wyjaśnił.
   
 
W planach  jest równoczesny remont sąsiednich ulic Rawskiej i Malinowej.

Czytaj też: „Brzydka i nudna”. Radomianie o projekcie elewacji stadionu