Wiadomości
Udostępnij:
Szefowie resortów podpisali porozumienie dot. odzyskiwania mienia Skarbu Państwa
-
09.08.2024 15:01
-
Aktualizacja: 11:11 10.08.2024
Szefowie MSWiA, MS i MF podpisali w piątek międzyresortowe porozumienie dotyczące skoordynowania działań podległych im służb. Ma dotyczyć zabezpieczenia i odzyskiwania mienia Skarbu Państwa wydanego niezgodnie z prawem, na szkodę interesów publicznych. Według premiera Donalda Tuska mapa wykorzystania publicznych pieniędzy za rządów PiS na cele kampanii wyborczej obejmuje co najmniej dziewięć resortów. Do tej pory w sprawie rozliczeń poprzedniej władzy postawiono zarzuty 62 osobom, a 149 zawiadomień skierowano do prokuratury.
Porozumienie podpisano w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jak poinformował premier Donald Tusk, porozumienie ma dotyczyć działań, zmierzających do „ujawnienia, zabezpieczenia i odzyskiwania mienia Skarbu Państwa”.
Premier wyjaśnił, że szef MSWiA Tomasz Siemoniak, szef Ministerstwa Sprawiedliwości Adam Bodnar i szef resortu finansów Andrzej Domański zwrócili się do niego o zgodę na podpisanie takiego porozumienia, aby jak mówił – „walczyć z układem zamkniętym, który był budowany od 2016 r i którego konsekwencje ponosimy do dziś”.
„Skoordynowanie między tymi resortami jest niezbędne, abyśmy skutecznie i możliwie szybko odzyskiwali te gigantyczne kwoty, co do których mamy dowody albo przekonanie, że zostały wydane w sposób nieprawidłowy i niezgodny z prawem, na szkodę interesów publicznych albo wprost zawłaszczone” - powiedział Tusk.
Ministrowie łączą siły! 🇵🇱
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) August 9, 2024
Andrzej Domański, Adam Bodnar i Tomasz Siemoniak ocenią jak chroniony był interes skarbu państwa w latach 2016-2023 i wypracują propozycje rozwiązań legislacyjnych, które zapobiegną nieprawidłowościom w przyszłości. pic.twitter.com/n0bBglWTei
Szczegółowe rozliczenie
Premier Tusk poinformował podczas konferencji prasowej, że do tej pory, w sprawie rozliczeń poprzedniej władzy, postawiono zarzuty 62 osobom, a do prokuratury skierowano 149 zawiadomień.
„Tego nigdy nie było w historii przed naszymi poprzednikami” - mówił premier. „To jest pierwszy raz w historii Polski, nie tylko po 1989 r., żeby funkcjonariusze władzy, którzy musieli ją oddać wskutek wyborów, byli tak skutecznie rozliczani” - dodał Tusk.
Premier powiedział, że toczące się śledztwa i działania prokuratury pozwoliły zabezpieczyć 112 mln zł z kont osób nimi objętych „na rzecz przyszłych roszczeń ze strony państwa wobec tych ludzi, którzy dokonali rzeczy niebywałych”.
Działania Krajowej Administracji Skarbowej prowadzone są w 90 jednostkach, postępowania dotyczą 100 mld zł; kwota do zwrotu na ten moment to ponad 5 mld zł.
Dziewięć resortów na mapie nadużyć
Szef rządu zaznaczył, że do tej pory pojedyncze nadużycia wydawały się „spontaniczne” i nikt tego nie łączył w całość. „My dzisiaj już nie mamy wątpliwości, że ten system został przygotowany i dość perfekcyjnie był realizowany, szczególnie w okresie przedwyborczym” - podkreślił.
Według premiera najbardziej rzuca się w oczy przemyślana strategia wykorzystywania środków resortowych lub przepływających z resortów do fundacji kierowanych przez polityków lub ich bliskich. Zdaniem Tuska „PiS było tutaj bardzo kreatywne”; miały one służyć np. promocji i organizacji pikników rodzinnych.
„Na końcu ta mapa, jaką powoli rysujemy i będziemy ją systematycznie przedstawiać, pokazuje, że wiceministrowie i ministrowie PiS-owscy, którzy byli równocześnie kandydatami w wyborach do parlamentu, koncentrowali te środki zawsze w tych miejscach, które były ich okręgami wyborczymi” - oświadczył premier.
Tusk zaznaczył, że mapa tego procederu jest jednoznaczna i w tej chwili obejmuje co najmniej dziewięć resortów.
Ustawianie konkursów mechanizmem wyłudzania
„Jednym z ważniejszych mechanizmów wyłudzania pieniędzy albo nadużywania możliwości było ustawianie konkursów, jeśli chodzi o granty czy dotacje dla organizacji, gmin i stowarzyszeń” - zaznaczył Tusk.
Podkreślił, że to dotyczy prawie wszystkich resortów. Wyjaśnił, że były procedury przyznawania grantów dla gmin. „Gminy się zgłaszały, ale jeśli nie były to gminy, w których kandydowali ministrowie, to bez żadnego powodu spadały na koniec kolejki” - dodał.
„Mamy do czynienia z systemem wyprowadzania gigantycznych środków poprzez np. akcje reklamowe, przez spółki Skarbu Państwa i administrację publiczną, dla mediów, które otrzymywały kontrakty reklamowe" - ocenił premier. Zaznaczył, że dotyczyło to mediów ściśle związanych z partią rządzącą, mimo że żadne obiektywne kryteria nie uzasadniały, aby właśnie do tych mediów trafiały pieniądze. „Prawdziwe kryteria były czysto polityczne” - dodał.
Czytaj też: Wiceminister MON P. Zalewski o umowie na Apache: To wzmocnienie naszej siły
Źródło:
Autor:
RDC /AP
Kategorie: