Bez ogródek w RDC. Sędzia-szpieg. Kto odpowiada za przyczyny i skutki wyjazdu T. Szmydta?

  • 12.05.2024 11:55

  • Aktualizacja: 17:44 12.05.2024

Tomasz Szmydt, który uciekł na Białoruś i prawdopodobnie współpracował z rosyjskimi służbami - od czasu swojego wyjazdu - jest aktywny w reżimowych mediach także społecznościowych. Krytykuję Polskę i chwali reżim Łukaszenki, mówiąc, że jest tam „prawdziwa wolność”. W ocenie posłanki PO Joanny Kluzik-Rostkowskiej, która była jednym z gości programu "Bez ogródek" w RDC, powinniśmy się w tej sprawie skupić na "dwóch rzeczach".

Tomasz Szmydt, który uciekł na Białoruś i poprosił władze w Mińsku o azyl, nie jest już sędzią. Niestety jego możliwa współpraca ze służbami Rosji i Białorusi, kiedy pełnił obowiązki sędziego, a także skutki wyjazdu do Mińska to jeden z najważniejszych tematów politycznych dyskusji w Polsce. Dlatego zdaniem posłanki Platformy Obywatelskiej Joanny Kluzik-Rostkowskiej kluczowe w tej sprawie są dwie rzeczy: – Powinniśmy się skupić na wyjaśnieniu tej kwestii, czyli jak do tego doszło, że ten człowiek przez tyle lat mógł swobodnie działać w strukturach polskiego państwa oraz starać się również złowić innych szpiegów. 

Jak działają polskie służby?

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Dworczyk, przyznał że jednym z powodów tego rodzaju skandali na najwyższych szczeblach władzy jest słabość polskich służb. – W Polsce niestety od wielu, wielu lat służby nie działają tak jak działać powinny. To trzeba przyznać i to jest problem wszystkich kolejnych rządów. Chciałbym, żeby to się zmieniało, żeby te służby był funkcjonujące. 

Poseł Polski 2050 Michał Kobosko podkreślił, że dodatkowym wstrząsem w tej sprawie jest wiedza o sprawach niejawnych, którą posiadł w Polsce sędzia Szmydt. – Polak proszący o azyl dzisiaj w Mińsku na Białorusi to był by dla nas wstrząs a co dopiero osoba, która jest wykonującą niezwykle istotny zawód i to jeszcze osoba, która orzekała do bardzo niedawna w sprawach dotyczących m.in. dostępu do informacji niejawnych. 

Likwidacja delegatur ABW

W kontekście bezpieczeństwa kraju, złą decyzją była likwidacja 10 delegatur Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - dodał poseł Konfederacji Krzysztof Mulawa. – To była zła decyzja. Oczywiście, że likwidacja tych 10 delegatur była po prostu błędem. Nie znam powodów ale oczywiście to jest błąd.

Najwyższy czas na powołanie Komisji

Prezydencki doradca Łukasz Rzepecki zaapelował o przyspieszenie prac do powołania specjalnej komisji do zbadania rosyjskich wpływów w Polsce. – Drzwi Pałacu Prezydenckiego są otwarte i tutaj kieruję tą prośbę do Pani minister Joanny Kluzik-Rostkowskiej, żeby porozmawiała z panem premierem, że to już jest najwyższy czas żeby ta komisja powstała. 

   

Odpowiedzialność Z. Ziobro?

Wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Sebastian Gajewski podkreślił, że jedną z osób odpowiedzialnych za zatrudnianie na wysokich stanowiskach sędziowskich takich ludzi jak Szmydt jest były minister sprawiedliwości. – Zbigniew Ziobro ze względu na to co robił w wymiarze sprawiedliwości usiłował znaleźć jakiekolwiek poparcie w środowisku sędziowskim w związku z czym otaczał się ludźmi sfrustrowanymi, którzy nie cieszyli się najlepszą opinią. Tacy ludzie niestety znajdowali się w Ministerstwie Sprawiedliwości jako sędziowie delegowani czy w Krajowej Radzie Sądownictwa. 

Jak dotąd, śledztwo w sprawie sędziego Szmydta prowadzi prokurator z mazowieckiego oddziału Prokuratury Krajowej. Czynności wykonuje Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Celem dochodzenia jest ustalenie wszelkich okoliczności związanych z ewentualną współpracą sędziego z obcym wywiadem, w tym przede wszystkim zakres udzielanych wiadomości. Podczas postępowania będzie analizowana jego sytuacja majątkowa, osobista i zawodowa.

Afera hejterska 

Tomasz Szmydt był jednym z bohaterów tak zwanej afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Przyznał się, że w sieciach społecznościowych atakował sędziów sprzeciwiających się zmianom w sądownictwie wprowadzanym przez resort kierowany przez Zbigniewa Ziobrę. W akcji miała brać też udział ówczesna żona sędziego Emilia Szmydt. Skruszony sędzia po ujawnieniu afery, za udział w której grozi mu odpowiedzialność karna, szeroko informował polską prasę o swoim zaangażowaniu.

Czytaj też: Teatr Dramatyczny nadal bez dyrektora. Konkurs na stanowisko nierozstrzygnięty

Źródło:

RDC

Autor:

RDC /AP

Kategorie: