Prezydent: kto atakuje naszych żołnierzy, musi liczyć się z twardą odpowiedzią

  • 28.05.2024 17:29

  • Aktualizacja: 19:17 28.05.2024

Każdy, kto atakuje naszych żołnierzy, musi się liczyć z tym, że żołnierze twardo na ten atak odpowiedzą - podkreślił we wtorek prezydent Andrzej Duda, nawiązując do wtorkowego ataku migranta na polskiego żołnierza na granicy polsko-białoruskiej. Doszło do niego we wtorek nad ranem na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych. To nie jedyne takie zdarzenie tego dnia,

Do sprawy ataku na polskiego żołnierza na granicy polsko-białoruskiej odniósł się podczas wtorkowego briefingu przez wylotem do czeskiej Pragi Prezydent RP Andrzej Duda.

Duda zaapelował do dowódców, żeby "zdyscyplinowali żołnierzy, by zachowali zwiększoną ostrożność i nie zbliżali się do potencjalnie niebezpiecznych osób". - Żołnierze mają broń, która służy do tego, żeby się bronić i proszę, żeby (żołnierze - red.) działali odpowiedzialnie - powiedział.

Duda zaznaczył, że dla niego najważniejsze jest bezpieczeństwo Polski i polskich żołnierzy, dlatego ataki migrantów na funkcjonariuszy są "absolutnie nie do zaakceptowania". - Jeżeli ktoś chce ryzykować atakami na naszych żołnierzy, to musi się liczyć z tym, że nasi żołnierze twardo odpowiedzą - zapewnił prezydent.

Duda odniósł się również do decyzji premiera Donalda Tuska, który poinformował we wtorek, że na granicę zostały skierowane "dodatkowe siły". Premier poinformował również, że w środę z samego rana pojawi się na granicy z Białorusią.

- Dobrze, że podejmuje decyzję wzmocnienia granicy, to jest to, co czynimy od bardzo dawna - powiedział prezydent. - Szkoda, że wcześniej ugrupowanie premiera i jego sojusznicy w tak brutalny sposób atakowali polskich żołnierzy i strażników granicznych za to, że bronili polskiej granicy, ale - jak widać - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - ocenił prezydent dodając, że jest zadowolony ze zmiany podejścia szefa rządu.

Żołnierz pchnięty nożem

Atak na polskiego żołnierza miał miejsce we wtorek nad ranem, na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (Podlaskie). Do zdarzenia doszło dziś rano ok. godz. 4:30.

W czasie realizacji zadań, wykonywania patrolu wzdłuż granicy, żołnierz został pchnięty nożem przez migranta, który znajdował się po stronie białoruskie – powiedziała rzecznik 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej mjr Magdalena Kościńska. Jak dodała, napastnik przełożył rękę przez szczeliny między przęsłami stalowej zapory i w ten sposób zadał cios w okolice żeber.

Żołnierze pełnią służbę na granicy z Białorusią razem z funkcjonariuszami Straży Granicznej. Jak wynika z informacji Podlaskiego Oddziału SG, pierwszej pomocy przedmedycznej – do przyjazdu karetki – udzielała rannemu funkcjonariuszka SG, w tym czasie mundurowi po stronie polskiej byli atakowani kamieniami i gałęziami.

Straż Graniczna swoimi samochodami służbowymi zabezpieczała to miejsce. Napastnika nie udało się zatrzymać.

Ostatnio spotykamy się z bardzo dużą agresją ze strony migrantów. Strzelają z procy, rzucają kamieniami, żołnierze cały czas starają się reagować – dodała mjr Kościńska.

Dowództwo Generalne z kolei przekazało, że żołnierz został przewieziony do szpitala w Hajnówce. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Rodzina rannego została powiadomiona oraz objęta opieką psychologiczną i wsparciem ze strony wojska.

 

Atak na żołnierza z Mazowsza

 

Także żołnierz z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej w Warszawie-Wesołej został raniony nożem przez jednego z migrantów, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę na granicy z Białorusią. Przyjęty przez śledczych kierunek postępowania w tej sprawie to usiłowanie zabójstwa.

Na miejscu wciąż trwają czynności dowodowe z udziałem prokuratora, zabezpieczane są nagrania z kamer Straży Granicznej – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna. Dział wojskowy białostockiej prokuratury podlega tej prokuraturze.

Banna dodał, że -po wykonaniu wstępnych czynności na miejscu zdarzenia postępowanie zostanie przejęte do dalszego prowadzenia w wydziale ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jeden z żołnierzy (szeregowy z 1 Warszawskiej Brygady Pancernej w Warszawie-Wesołej) używając tarczy ochronnej, zablokował wykonany przez migrantów wyłom w opłotowaniu. Wówczas z drugiej strony płotu sprawca, po przełożeniu ręki przez płot, ugodził go nożem w okolicy klatki piersiowej – opisał prokurator.

Dodał, że nóż utkwił w ciele żołnierza. W trakcie udzielenia pomocy rannemu osoby przebywające po białoruskiej stronie cały czas rzucały w ich kierunku gałęziami i kamieniami. Ranny żołnierz trafił do szpitala, jego stan określany jest jako stabilny.

Straż Graniczna zamieściła w mediach społecznościowych nagranie z momentu udzielania pomocy rannemu żołnierzowi. Pierwszej pomocy udzielała mu funkcjonariuszka SG.

Na nagraniu widać, jak jedna osoba opatruje leżącego na ziemi żołnierza, a przez zaporę rzucane są w ich stronę kije. Jeden z nich uderza funkcjonariuszkę pomagającą żołnierzowi. Po pewnym czasie podjeżdżają pod zaporę auta SG, które osłaniają rannego do czasu przyjazdu ambulansu.

18. Dywizja Zmechanizowana, w której skład wchodzi 1. Warszawska Brygada Pancerna, apeluje o krew dla zranionego żołnierza.

 

Czytaj też: Były minister zdrowia Adam N. usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień

Źródło:

PAP/RDC

Autor:

RDC /PL

Kategorie: