Nie żyje chłopiec przygnieciony przez drewniany domek. 11-latek zginął na miejscu

  • 29.08.2023 09:14

  • Aktualizacja: 19:35 29.08.2023

11-letni chłopiec, który został przygnieciony przez drewniany domek, zmarł na miejscu mimo udzielanej pomocy. Do tragedii doszło na prywatnej posesji w miejscowości Dobrut w powiecie szydłowieckim wczoraj wieczorem. Zawaliła się drewniana konstrukcja, w której przebywała grupa dzieci.

We wtorek 28 sierpnia ok. godz. 19:20 służby otrzymały wezwanie o zawaleniu się drewnianego domku, w którym były dzieci. Na miejsce przybył również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

– Domek posadowiony na drewnianych podporach, w którym przebywało kilkoro dzieci, przewrócił się i przygniótł chłopca, który zginął na miejscu – podaje rzeczniczka mazowieckiej komendy policji Katarzyna Kucharska.

Szczegółowo o zdarzeniu mówi również  rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska.

Na tej posesji bawiło się siedmioro dzieci, między innymi w domku, który stał na drewnianych podporach. Matka jednego z dzieci w pewnym momencie zaobserwowała, że konstrukcja ta zaczęła się przechylać, a następnie przewróciła się i przygniotła dzieci. Jedno z nich doznało urazu głowy – informuje Borkowska.

Mimo udzielanej pomocy chłopiec zmarł na miejscu. Pozostała szóstka dzieci odniosła powierzchowne obrażenia.

Policja i prokuratura ustalają teraz dokładny przebieg zdarzenia. Śledczy ustalają m.in. czy zmarł chłopiec znajdował się wewnątrz domku i z niego wypadł, czy stał pod drewnianą konstrukcją.

Dopiero po zakończeniu czynności będzie wiadomo, w jakim kierunku zostanie prowadzone śledztwo. Zarządzono sekcję zwłok 11-latka.

Do tragedii doszło w miejscowości Dobrut w gminie Orońsko w powiecie szydłowieckim.

Czytaj też: To mógł być wypadek. Są wstępne ustalenia ws. chłopca, który wypadł z okna

Źródło:

RDC

Autor:

Cyryl Skiba/PA

Kategorie: