Legionowo jest oblężone przez dziki. Miasto domaga się od powiatu przywrócenia koordynatora do spraw dzikich zwierząt. W związku żerowaniem dzików w okolicy przedszkola i liceum miasto złożyło wniosek do starostwa w tej sprawie.

W poprzednich latach działania takiego koordynatora przyczyniały się do zmniejszenia problemu z przemieszczaniem się dzików.

– Poprosiliśmy starostę o ponowne powołanie koordynatora, aby sprawy związane z dziką zwierzyną były koordynowane przez jedną osobę. Zależy nam na tym, aby to była osoba, która zna się na zachowaniach dzikich zwierząt, zna przepisy prawa oraz bolączki naszej gminy – mówi Anna Szwarczewska z urzędu miasta w Legionowie.

Rzeczniczka powiatu legionowskiego odpowiada jednak, że starostwo może działać jedynie zgodnie z prawem.

– Zgodnie z prawem zapisy prawa łowieckiego mówią, że starosta, czyli powiat może wyłącznie prowadzić postępowania administracyjne po tym, jak wpłynie do niego odpowiedni wniosek, dotyczące odłowu z uśmierceniem, przewiezieniem lub odłowu redukcyjnego dzikiej zwierzyny w przypadku szczególnego zagrożenia w prawidłowym funkcjonowaniu obiektów użyteczności publicznej lub produkcyjnej – mówi Joanna Kajdanowicz.

Ponadto rzeczniczka zwraca uwagę na zapis prawny, mówiący o tym, że dbanie o bezpieczeństwo mieszkańców to zadanie gminy.

Czytaj też: Droga krajowa z Legionowa do Zegrza Płd. nawet dwa lata później? „Mobilizujemy wykonawcę”