Franciszek Pieczka pochodził ze Śląska. Urodził się i wychowywał w Godowie w powiecie wodzisławskim. Przed wybuchem II wyojny światowej był organisą w miejscowym kościele i pracował na roli. Od najmłodszych lat interesował się jednak kinem, z czym związał swoje przyszłe życie. Na studiowanie aktorstwa zdecydował się po zakończeniu wojny.

Wybitny aktor

Był absolwenstem PWST w Warszawie. Debiut w Teatrze Dolnośląskim w Jeleniej Górze. Potem przeniósł się do prowadzonego przez Krystynę Skuszankę Teatru Ludowego w Nowej Hucie. Od lat siedemdziesiątych był aktorem Teatru Powszechnego w Warszawie.

Wystąpił w ponad stu filmach, zarówno polskich, jak i zagranicznych. W pamięci widzów szczególnie zostanie zapamiętany z filmów „Ziemia obiecana”, „Potop”, „Quo vadis”, „Konopielka” czy „Jańcio Wodnik”. Szczególną popularność przyniosła Mu rolda Gustlika w serialu „Czterej pancerni i pies”.

Jako aktor pracował do końca swojego życia. W 2021 roku wystąpił w słuchowisku Radia dla Ciebie "Moralność Pani Dulskiej" na podstawie dramatu Gabrieli Zapolskiej. Wcielił się w rolę Felicjana Dulskiego. W tytułowej roli Anieli Dulskiej towarzyszyła Mu Barbara Krafftówna.

W 2017 roku został odznaczony najwyższym polskim odznaczeniem państwowym, Orderem Orła Białego.

Jeden z największych

- Odszedł jeden z najwspanialszych aktorów drugiej połowy XX wieku. Był to wspaniały człowiek o wielkim sercu. Bardzo dobry, bardzo empatyczny, bardzo szlachetny. Mamy to szczęście, że u nas Radiu dla Ciebie zagrał, rolę w "Moralności Pani Dulskiej" - wspominał prezes RDC, Tadeusz Deszkiewicz.

- To jeden z najważniejszych ludzi jakich spotkałem w Teatrze Polskiego Radia przez lata swojej pracy, a spotykałem największych. Odkąd pamiętam nie było Teatru Polskiego Radia bez Franciszka Pieczki. Otrzymywał wszystkie nagrody jakie tylko mamy. Chcieliśmy mu powiedzieć jaki jest cudowny, mądry, dobry kochany. Bo taki właśnie był - mówił dyrektor Teatru Polskiego Radia, Janusz Kukuła.

- Najważniejsze jest to, że to był taki aktor, którego się kochało po prostu. On miał coś nieprawdopodobnie ciepłego w sobie. Czego by nie grał, to się z przyjemnością na niego patrzyło. To był taki duży kawał mężczyzny, który jednocześnie nie kojarzył się z takim wyniosłym. Ja kiedy patrzyłam na Pieczkę, to czułam się bezpiecznie, bo to duży mężczyzna, który jednak nie zrobi nic złego, jak będzie trzeba, to pomoże. A wszystko co zrobi, to zawsze z ciepłym, życzliwym uśmiechem. To był aktor do pokochania - mówiła krytyczka filmowa, Bożena Janicka.

Radio dla Ciebie składa największe wyrazy współczucia dla całej rodziny, w szczególności dla naszego redakcyjnego kolegi, wnuka wielkiego aktora, Adriana Pieczki.

Czytaj też: Zmarł Tomasz Wołek. Dziennikarz i działacz opozycji w okresie PRL miał 74 lata