Ekspert o wizycie Joe Bidena w Warszawie: będą ograniczenia
23.03.2022 09:44
Aktualizacja: 22:38 15.08.2022
Ocena ryzyka, analiza, przygotowanie na każdy scenariusz. W związku z wizytą prezydenta USA Joe Bidena rozmawiamy z ekspertem do spraw bezpieczeństwa. Andrzej Mroczek z Colegium Civitas komentuje dla nas przygotowanie miasta i infrastruktury do takiego spotkania.
USA BIDEN BUSINESS ROUNDTABLE (autor: Leigh Vogel / POOL)
- Trzeba liczyć się z ograniczeniami, jeśli chodzi o ruch pojazdów jak i ruch pieszych. Zabezpieczenia studzienek, koszy na śmieci na trasach przejazdu i miejscach pobytu amerykańskiego prezydenta - wskazuje Andrzej Mroczek.
Z użytkowania wyłączonych będzie kilkanaście ulic, którymi przemieszczać się będą kolumny z amerykańską delegacją. Chodzi między innymi o ulice Żwirki i Wigury, Raszyńską i Al. Jerozolimskie. Wszystkie te zmiany będą utrudniały poruszanie się po Ochocie i Śródmieściu, także komunikacją miejską. Będąc tego dnia w mieście, nie prowokujmy nerwowych sytuacji.
- Trzeba wykonywać polecenia funkcjonariuszy stosować się do ich sugestii i nie wywoływać zagrożenia - zaznacza Mroczek.
Przyjazd prezydenta USA to zawsze szereg wymogów ze strony Secret Service. W terenie pracować będzie specjalistyczny sprzęt.
- Prezydent Stanów Zjednoczonych jest zaopatrywany przez swoje służby. Polskie służby zapewnią drony, monitoring przestrzeni powietrznej, śmigłowce i myśliwce w gotowości - podkreśla ekspert.
Prezydent Joe Biden w czwartek, czyli dzień przed wizytą w Polsce, będzie w Brukseli na szczycie NATO. We wtorek doradca ds. bezpieczeństwa narodowego w USA Jake Sullivan poinformował, że podczas wizyty w Europie prezydent Biden ogłosi nowe sankcje przeciwko Rosji i omówi długoterminowe rozmieszczenie wojsk w Europie. Jak dodał, Biden ogłosi też nową inicjatywę ws. pomocy humanitarnej.
Doradca prezydenta zapowiedział, że ogłoszone zostaną zarówno nowe sankcje, jak i dodatkowe restrykcje zamykające istniejące luki. Dodał również, że podczas wizyty w Brukseli i Warszawie Biden będzie omawiał długoterminowe rozmieszczenie wojsk sojuszu na wschodniej flance, a także "dołączy do działań zmniejszających uzależnienie Europy od Rosji". Podniesiona będzie też kwestia misji pokojowej w Ukrainie.