Wiadomości
Udostępnij:
Zamknięcie warszawskiego Universamu Grochów. "To były trzy piętra luksusów"
-
31.12.2015 12:54
-
Aktualizacja: 13:47 15.08.2022
Jak tłumaczył gość "Poranka RDC", zanim powstał Universam Grochów, teren wyglądał jak "prawdziwa okolica przedmiejska". - Jakaś bieda, chatki, wylotówka z Warszawy i krzaki. Nie było tam żadnego porządnego sklepu w tych małych, ocalałych po wojnie lokalach, a tu raptem bum - stawiają wielki, trzykondygnacyjny kolos, gdzie jest wszystko - mówi przewodnik miejski.
"Zaopatrzenie wywoływało szok"
Universam Grochów łączył w sobie usługi i handel. - To było znane z Zachodu, natomiast w Warszawie czegoś takiego nie było - zaznaczył Michał Kwiatkowski.
Warszawiacy mogli zaopatrzyć się m.in. w cytrusy czy elektronikę z NRD. - Takich rarytasów nie było nawet w domach centrum, które pojawiały się na Grochowie plus te usługi, np. pierwsza publiczna sauna w Warszawie - mówił gość RDC.
Randka pod "Panienką"
Popularnym miejscem spotkań była fontanna "Poranek" na dziedzińcu Universamu, ale mieszkańcy stolicy szybko zmienili jej nazwę na "Panienkę".
- Grochowską tradycją było to, że umawiano się pod "Panienką" i każdy wiedział, o co chodzi i gdzie to jest - wyjaśniał Kwiatkowski.
Przed Universamem stanął wóz transmisyjny RDC. Na miejscu są nasi reporterzy, którzy relacjonują ostatni dzień centrum handlowego [dowiedź się więcej].
Źródło:
Autor:
KG