Wagę pszczół, ale i wszystkich istot zapylających, zauważał już Karol Darwin, widząc w tym korzyść dla człowieka, a gdyby zabrakło troski o środowisko naturalne, to ogromne zagrożenie nie tylko dla natury, ale i właśnie samych ludzi. Niestety, wobec wielu procesów, w tym zmian klimatycznych na świecie, istnienie szczególnie owadów zapylających jest zagrożone. Wśród tych gatunków, o które wypada się troszczyć, są m.in. motyle, chrząszcze, bzygowate, osy, trzmiele, no i oczywiście najbardziej - pszczoły. Jak mówili goście programu, są one niezbędne do zapylania wielu roślin dzikich i uprawnych.
Owadów zapylających jest coraz mniej, co ma negatywny wpływ na bioróżnorodność biologiczną, jak i gospodarkę - głównie żywność, produkcję leków, materiałów włókienniczych naturalnych, biopaliw oraz produktów drewnianych. Aby pomagać dzikim zapylaczom, Lasy Państwowe, w tym Nadleśnictwo Parczew, prowadzą różnego rodzaju działania, jak np. projekt powrotu pszczół do lasu, o czym już mówiliśmy. Innym ważnym kierunkiem pracy leśników w tym względzie jest odpowiednie planowanie nasadzeń gatunkowych drzew tak, aby były to gatunki pyłkodajne i miododajne, bo to one właśnie są bazą pokarmową dla zapylaczy. Jeśli zaś w lesie zobaczymy na drzewach dziwne "urządzenia", dziś niemal nieznane młodemu pokoleniu, to zapewne będą to barcie, które również są przywracane i stanowią ważny element powrotu pszczół do lasu i to w sposób najbardziej zbliżony do naturalnego, jak przed wiekami.
O owadach (i nie tylko) zapylających i ich znaczeniu w ekosystemie w audycji mówili: Witold Zakościelny - Nadleśniczy Nadleśnictwa Parczew, Jacek Zapasa - inżynier nadzoru w tymże Nadleśnictwie oraz Jakub Kijewski - leśniczy Leśnictwa Jedlanka.
[gallery ids="409001,409002,409003,409005,409006,409007,409008,409009,409010,409011,409016"]