Gdy mówiła o Stanisławie Szpotańskim (1880-1936), pisarzu, historyku, publicyście, związanym z Kobyłką i zmarłym w tym mieście; gdy mówiła o Józefie Korolkiewiczu (1902-1988), artyście malarzu, sportowcu oraz o całej jego rodzinie z Nowej Wsi k. Wołomina; gdy wreszcie – opowiadała o akuszerce, która przyjęła Ją na świat – zawsze robiła to z wielkim uczuciem i wewnętrznym zaangażowaniem.
Każde Jej wystąpienie publiczne czy też kolejny artykuł, były przede wszystkim oparte na wieloletnich własnych dociekaniach, kwerendach, lekturach. I chciała powiedzieć jak najwięcej. Nie dlatego, że lubiła występować - przeciwnie, jako osoba z natury nieśmiała, musiała się nauczyć mówić do publiczności większej niż szkolna grupa uczniów. Jej perfekcyjne przygotowanie wynikało z poczucia misji. Uważała bowiem, może nawet tą myślą była zdominowana Jej praca, że wybitne, a często zapomniane postaci z historii Kobyłki, Wołomina czy środowiska kolejarskiego, należy uhonorować, przywrócić je pamięci społecznej. Być może z początku nie zdawała sobie sprawy, że sięgając do nieznanych lub rzadko pokazywanych kart dziejów lokalnych, de facto budowała tożsamość swojej Małej Ojczyzny. To z tego powodu między innymi, ale i z dumy, iż mieszka w tym konkretnym mieście, zawsze podkreślała, że pochodzi z Kobyłki. I pilnowała, aby podczas swoich prelekcji, herb miasta biskupa M. Załuskiego był dobrze wyeksponowany.
A była w Kobyłce zakorzeniona. Maria z Moczulskich Balicka (1943-2020), zamężna za Władysławem Balickim, była córką Józefa Włodzimierza Moczulskiego (1912-2000) i Zofii Marii z Zębalów (1920-1978), a wnuczką Kacpra (1886-1963) i Adeli z Tarkowskich. Rodzina, osiadła w Kobyłce w 1918 roku, należała do aktywnej części społeczeństwa, angażującej się we wszelkie działania pro publico bono. Dzieje swojej rodziny opowiadała w Radiu dla Ciebie Moczulscy z Kobyłki.
Kilka pokoleń absolwentów Technikum Kolejowego im Stanisława Wysockiego w Warszawie dobrze pamięta swoją polonistkę i wychowawczynię. Maria Balicka bowiem była nauczycielką, absolwentką Uniwersytetu Warszawskiego i swoje życie zawodowe poświęciła nauczaniu. W latach późniejszych i na emeryturze zajęła się popularyzacją lokalnej historii Kobyłki, ze szczególnym uwzględnieniem konkretnych osób.
Oprócz ww. wymienionych postaci historycznych, fascynowała Ją biografia Stanisława Władysława Reymonta. To przy jego grobie na warszawskich Powązkach co roku kwestowała na rzecz odnowy tego cmentarza oraz snuła opowieści o życiu Noblisty. Podobnie zresztą, od wielu lat oprowadzała wycieczki po starym cmentarzu w Kobyłce.
W większości Jej działań od początku pomagał brat, Marek Moczulski, dziennikarz, zaangażowany w utrwalanie pamięci o ważnych i interesujących postaciach z historii polskiego kolejnictwa. Jerzy Kisielewski, wiceprezes Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami im. J. Waldorffa i publicysta Radia dla Ciebie, Marię Balicką i Marka Moczulskiego określił kiedyś w żartach, mianem cmentarnego rodzeństwa. To, że pamięć o grobach wybitnych Polaków była nierozerwalną częścią zainteresowań historycznych tego rodzeństwa, ma związek z rodzinną historią, o czym w audycji mówi red. Marek Moczulski.
Maria Balicka była autorką takich publikacji, jak „Cmentarz parafii Świętej Trójcy w Kobyłce” (2003), Władysław Stanisław Reymont – pomocnik dozorcy plantowego, laureat literackiego Nobla” (2005), „Kobyłka, migawki pamięci” (2006) i in. Była Honorową Obywatelką Kobyłki. Zmarła 3 września 2020 roku.
W audycji Marię Balicką wspominają najbliżsi, brat z bratową: Marek i Jolanta Moczulscy.
Posłuchaj również:
Jubileusz Honorowej Obywatelki Kobyłki
Kobiety w Sejmie Ustawodawczym 1919 roku
Z tajemniczej historii Kobyłki
[gallery ids="372824,372825,372826,372818,372819,372820,372821,372822,372823"]