W związku z zapowiadanym powrotem nauczania stacjonarnego na wszystkich etapach edukacji obowiązkowej zawiązał się Protest Uczniowski. - Obawiamy się o nasze zdrowie - mówiła w Radiu dla Ciebie Zuzanna, jedna z uczestniczek protestu. Pod petycją przeciwko powrotowi do szkół podpisało się już ponad 586 tysięcy osób.
RDC
- Uważamy, że lepiej wrócić do szkoły po wakacjach ze względu na pojawianie się nowego wariantu koronawirusa. Powrót teraz wydaje nam się niepotrzebny, ponieważ cała ta sytuacja pandemiczna dokłada nam jeszcze większego stresu - mówiła w audycji „Jest sprawa” w RDC Zuzanna z Protestu Uczniowskiego.
Psycholog Aleksandra Piotrowska wskazała, że do końca roku szkolnego zostało bardzo niewiele czasu: - Uczniowie boją się przede wszystkim tego, że nauczyciele „rzucą się” teraz na nich jak harpie z szybkim tempem prób „wtłaczania” jak największej liczby informacji przez te tygodnie, które zostały.
Z kolei dyrektorka VII Liceum Ogólnokształcącego w Radomiu Beata Falińska uspokaja, mówiąc, że najbliższe tygodnie pozwolą nam wrócić do stanu sprzed epidemii.
- Ja sobie wyobrażam ten czas jako takie odbudowywanie relacji, przypomnienie zasad obowiązujących w szkole, wypracowanie postaw właściwych do funkcjonowania w zespole, bo młodzież zapomniała, że trzeba wstać godzinę wcześniej, żeby zdążyć na autobus i nie spóźnić się - zauważa dyrektor Falińska.
Od 17 maja na edukację w trybie hybrydowym przejdzie młodzież z klas 4-8 szkół podstawowych i uczniowie szkół średnich.
Od 31 maja uczniowie wszystkich klas wracają do placówek w trybie stacjonarnym.